Różne osobowości jednej postaci

Dział NIESPOILEROWY - nie wolno odwoływać się do wydarzeń nie pokazanych w Polsce.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Adex-fan Brooke
Posty: 17489
Rejestracja: 24 sie 2005, 15:51
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
x 4
Wiek: 39

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adex-fan Brooke »

Mimo że Taylor się dla mnie ośmieszyła w dzisiejszym odcinku (o czym juz pisałem) powiem na jej obrone że nie zawsze łatwo jest dostosować taka wiedze do rzeczywistośći bo każdy człowiek to indywidualny żywy przypadek.
Polecam:DYNASTIA,Sunset Beach,B&B,Melrose Place,Desperate Housewives,Świat wg Bundych,Allo Allo,Pokolenia,Moonlighting,Baywatch,Alf,Nanny,Co ludzie powiedzą,Ally Mcbeal,QAF,Prison Break,Dexter,Dr Quinn,Too Close To Home,Y&R,Devious Maids...
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Giovanii chyba myślał, że Macy zaczaiła się właśnie na niego. W końcu to jego ciemnia była ;)
Dwudziesty sezon "Klanu" wystartował, bynajmniej nie jest źle :) Zapraszam do dyskusji w temacie poświęconym temu serialowi :D
Awatar użytkownika
mailo
Posty: 5054
Rejestracja: 30 sie 2005, 00:06
Lokalizacja: inąd:)
x 6

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mailo »

Dawidek pisze:Taylor jest doskonałym psychiatrą, ale tej nauki nie potrafi dostosować swej dziedziny nauki do rzeczywistości, która ją otacza, szczególnie do relacji jej z najbliższymi.
Macy jest po prostu zakochana w Thorne'ie. Więc nie można jej obwiniać o to, że chce zaszaleć z byłym mężem. Szkoda, że Giovanni od razu jej nie powiedział kim jest, ale to pokazało, że ona tak doskonale męża nie zna.
Co do Macy to ja jej nie obwiniam że chce "zaszaleć". To jest temat "Różne osobowości jednej postaci" i dla mnie Macy np z okresu 1 małżeństwa z Thornem,z okresu ślubu z Grantem i aktualna - to po prostu całkiem różne osoby. Kiedyś nie zachowywała sie tak, nie prowokował, nie walczyła (porównajcie sobie jak łatwo zrezygnowała z Thorne'a, bo miał niby romans z Claudią, a jak postępuje teraz w walce z Brooke).
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Nie wiemy jak Macy zareagowałaby, gdyby dowiedziała się, że musi walczyć o Thorne'a. Bo obecnie myśli, że właśnie nie musi. Ponadto teraz wie, że może liczyć na jednoznaczne i pewne poparcie Stefy. To chyba ważne, możliwe, że dziewczyna po tym jak napatrzyła się na stosunek matki do Królowej, sama podświadomie (?) powiela ten wzorzec.

[ Dodano: 2006-12-14, 01:22 ]
Już poruszaliśmy ten problem w "Dzisiejszym odcinku", ale nie wprost. Czy ewolucja Kim wydaje się Wam prawdopodobna. Najpierw spokojan, zrównoważona dziewczyna z prowincji, potem rozbijaczka małżeństwa Amber i Ricka, wyzywająca top-modelka, a teraz kochająca siostra Macy i osoba skora do kłótni z Brooke.

Ja mam wrażenie, że po prostu scenarzyści nie mają za grosz pomysłu na postać ;)
Dwudziesty sezon "Klanu" wystartował, bynajmniej nie jest źle :) Zapraszam do dyskusji w temacie poświęconym temu serialowi :D
B@r
Posty: 8419
Rejestracja: 31 sie 2005, 19:12
Lokalizacja: LA
Płeć: Mężczyzna
x 2
Wiek: 34

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: B@r »

Może i nie mają pomysłu, ale Kimberly jest o niebo ciekawsza w wersji bardziej demonicznej.
Zresztą ona jest z tych co to modlą się przed figurą ,a diabła mają za skórą.
"Stephanie is not for here you anymore. She's gone now. Things are going to be very different around you right now. I'm going to find a way to stop you".
Brooklyn
Posty: 1351
Rejestracja: 23 maja 2006, 11:48
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Brooklyn »

Wydaje mi się, że przemianę Kimberly spowodowało uczucie samotności. Jej ojciec wyjechał, nie układało jej się z chłopakiem, o którego długo walczyła. Zaczęła myśleć, że Macy jest jedyną bliską jej osobą.

Ponadto w Kim drzemały pewne cechy. Gdy Macy pierwszy raz skarżyła się siostrze na Brooke, powiedziała, żeby Kim nie mówiła o niczym Adamowi, bo "zabiłby Thorne'a". Kim odparła, że dobrze by zrobił. Poza tym często miała takie miny i w ogóle. Właściwie to, co teraz napisałem to mało istotne szczegóły. Ważniejsza jest pierwsza część.
Kaska
Posty: 544
Rejestracja: 03 mar 2007, 12:07
Lokalizacja: Węgierska Górka

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kaska »

Zdecydowanie Morgan! Tu chyba nic nie trzeba tłumaczyć... :P
Kaska
Posty: 544
Rejestracja: 03 mar 2007, 12:07
Lokalizacja: Węgierska Górka

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kaska »

No i jeszcze Deacon. Najpierw mówił Amber, że Carmen jest dla niego nikim i nic do niej nie czuje, a gdy Carmen umarła płakał i mówił, że "naprawdę ją kochał". :roll:
No i wszystkie moje ulubione postacie się wykończyły: Sheila w więzieniu, Morgan w psychiatryku, a Tayor nie żyje...
Tomala
Posty: 5573
Rejestracja: 03 lip 2006, 14:33
Lokalizacja: Konin

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomala »

Ale Brooke dowaliła z tym "mamo" ::loll:: Reakcja mojej mamy na to też była niezła: (śmiech) "najpierw jej męża odbiła a teraz mamo"
Awatar użytkownika
PetroPython
Posty: 1672
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:49
Lokalizacja: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna
x 3
Wiek: 33

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PetroPython »

tomala pisze:Ale Brooke dowaliła z tym "mamo" ::loll:: Reakcja mojej mamy na to też była niezła: (śmiech) "najpierw jej męża odbiła a teraz mamo"
Wzięła przykład z Amber ::jezyk:: ::ok:: :serce: :mrgreen: ::loll::
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Kaska pisze:No i jeszcze Deacon. Najpierw mówił Amber, że Carmen jest dla niego nikim i nic do niej nie czuje, a gdy Carmen umarła płakał i mówił, że "naprawdę ją kochał". :roll:
To chyba nie jest kwestia różnych osobowości ;) Często z tego jak dużą stratę ponieśliśmy zdajemy sobie sprawę dopiero po fakcie.
Dwudziesty sezon "Klanu" wystartował, bynajmniej nie jest źle :) Zapraszam do dyskusji w temacie poświęconym temu serialowi :D
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

I wyszło szydło z worka!!!
Taylor - ikona spokoju i moralności już od kilku odcinków pokazuje nam jaka jest na prawdę. Krzyk, pisk, złość i wyzwiska - oto cała pani doktor ::krzyw:: Na dodatek śmie oskarżać Brooke o niemoralność, a sama do dzisiaj skrywa seks z Jamesem... ::krzyw:: ::plask wczolo:
Jugolaz
Posty: 355
Rejestracja: 17 wrz 2006, 12:08
Lokalizacja: Olsztyn

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jugolaz »

Damians pisze:I wyszło szydło z worka!!!
Taylor - ikona spokoju i moralności już od kilku odcinków pokazuje nam jaka jest na prawdę. Krzyk, pisk, złość i wyzwiska - oto cała pani doktor ::krzyw:: Na dodatek śmie oskarżać Brooke o niemoralność, a sama do dzisiaj skrywa seks z Jamesem... ::krzyw:: ::plask wczolo:
Dokładnie. Poza tym nie umie załatwić swoich spraw sama tylko wyręcza się emerytką :zeby:
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Te krzyki , piski itp to nic takiego , jeżeli ktoś widzi nadchodzącą klęskę swoich poczynań to i próbuje takich sposobów . Najgorsze jest to ,że Taylor jak zwykle posługuję się swoją ukochaną teściową do rozwiązywania swoich problemów . Mało tego , ona nawet przejeła retoryke Cesarzowej i jej teksty ,, ona ( Brooke ) ukradła firmę '' ::plask wczolo: to jest żałosne .
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Przecież Taylor i Eric nawet nie chcieli mówić Stephanie prawdy o tym co robi Brooke, ona prawie to na nich wymusiła.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości