Różne osobowości jednej postaci

Dział NIESPOILEROWY - nie wolno odwoływać się do wydarzeń nie pokazanych w Polsce.
ODPOWIEDZ
dominik
Posty: 1162
Rejestracja: 09 gru 2006, 11:43
Lokalizacja: Mielec

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dominik »

Ja się wcale Taylor nie dziwię. Ktoś chce odebrać jej męza, a jej dzieciom ojca i co ma stać spokojnie?
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Oczywiście byłoby super-hiper, gdyby Taylor godnie i z kamienną miną znosiła zachowanie Brooke, ale wtedy chyba nie byłaby człowiekiem, tylko posągiem albo robotem.
Awatar użytkownika
PetroPython
Posty: 1672
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:49
Lokalizacja: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna
x 3
Wiek: 33

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PetroPython »

Damians pisze:I wyszło szydło z worka!!!
Taylor - ikona spokoju i moralności już od kilku odcinków pokazuje nam jaka jest na prawdę. Krzyk, pisk, złość i wyzwiska - oto cała pani doktor ::krzyw:: Na dodatek śmie oskarżać Brooke o niemoralność, a sama do dzisiaj skrywa seks z Jamesem... ::krzyw:: ::plask wczolo:
Jak ja kocham ten argument wszelakich fanów Brooke - seks Taylor i Jamesa przed laty, o którym wszyscy już dawno zapomnieli ::cojest:: Wszyscy oprócz zagorzałych fanów Brooke; raz się noga Taylorce podwinęła, no to ją mają ::loll:: Trzymacie się tego przewinienia jak rzep psiego ogona ::plask wczolo: Jakby kogoś dzisiaj jeszcze ten incydent obchodził, żałosne ::ysz::
Co do Taylor i jej spokoju:
Przez lata kuliła ogon, dając się poniżać Brooke. Była wtedy nadzwyczaj spokojna, teraz kiedy dowiedziała się, że stara śpiweka wróciła wkurzyła się na dobre. No bo ludzie, na litość boską po tym, jak sprzed paru laty zapłakana Brooke w restauracji przyrzekła Taylor, że da spokój jej i Ridgeowi, Tay była święcie przekonana, że ten rozdział jest definitywnie zamknięty. A tymczasem po paru latach okazało się, że Brooke postanawia odgrzewać kotlety ::plask wczolo: Jak tu się nie wkurzyć: chyba Taylor po wszystkich przejściach z Morgan chce żyć w pełnym spokoju, a nie uczestniczyć w powtórce z rozrywki. Drugim powodem tego jej gniewu wg mnie jest także to, że tym razem chodzi już nie tak jak przedtem tylko i wyłącznie o Ridge'a, ale również o dzieci. I to sprawia, że Taylor nie panuje nad sobą, zachowuje się inaczej niż w poprzednich "walecznych rundkach z Brooke". Ona się po prostu bardzo boi o rodzinę, którą zbudowała i broni jej niczym lwica :!: I ma do tego pełne prawo :!:
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

Szkoda, że nie mogę zadzwonić do Brooke i przypomnieć jej o Jeamsie, gdyby Ridge teraz dowiedział się prawdy, sprawy wyglądałyby zupełnie inaczej... Taylorce nie raz powinęła się noga, ponieważ była również z księciem Omarem, doskonale wiedząc, że jest żoną Ridge'a :wink:

Taylor spokojna :?: :!: ::cojest::
Przypomni sobie jej intrygi, romanse, kłótnie i awantury - no tak, pamięć wybiórcza...

Taylor ma prawo bronić rodziny. Ale zapomniałeś chyba o jednym! Brooke była szczęśliwa z Ridge'm i również tworzyła z nim piękną i kochającą rodzinę! Broniła jej jak lwica - i co? Taylor odebrała jej męża, a dzieciom zabrała kochającego ojczyma...
Dlatego sądzę, że Brooka ma prawo walczyć o Ridge'a, a dzieci to przeżyją (dzieci Brooke to przeżyły...)
Awatar użytkownika
PetroPython
Posty: 1672
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:49
Lokalizacja: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna
x 3
Wiek: 33

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PetroPython »

Damians pisze:Taylor spokojna :?: :!: ::cojest::
Przypomni sobie jej intrygi, romanse, kłótnie i awantury - no tak, pamięć wybiórcza...
Sam w swoim poście napisałeś, że od zawsze była ostoją spokoju, a ostatnio zachowuje się inaczej :wink:
Intrygi, romanse, kłótnie i awantury mówisz. To można powiedzieć o Brooke. A wszyscy i tak wiedzą, że obie panie to przeciwieństwa.
Damians pisze:Taylor odebrała jej męża, a dzieciom zabrała kochającego ojczyma...
Straszna Taylor :lol: Z racji, że Ridge się z nią przespał, a Taylor powiedziała mu o ciąży, całą odpowiedzialność za nieszczęścia Brooke obarczasz właśnie ją. Kochający i oddany Brooke Ridge mógł ten fakt przyjąć do wiadomości, zostając z Brooke i jej dziećmi. Ridge jest dorosły, wybrał Taylor, więc Brooke raz na zawsze powinna to uszanować! Ale ona lubi wracać do przeszłości...
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

Brooke najwidoczniej nie może tego uszanować. A może Taylor powinna uszanować decyzję Brooke? :lol: :wink:
B@r
Posty: 8419
Rejestracja: 31 sie 2005, 19:12
Lokalizacja: LA
Płeć: Mężczyzna
x 2
Wiek: 34

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: B@r »

Abec pisze:Oczywiście byłoby super-hiper, gdyby Taylor godnie i z kamienną miną znosiła zachowanie Brooke, ale wtedy chyba nie byłaby człowiekiem, tylko posągiem albo robotem.
Otoz to!!!!!! :: bow ::
Twojego posta musialbym zacytowac do wszystkich tematow w ktorych fani Brooke oczerniaja Taylor, ze zaczela grac w gre Logan gdy ta rozbija jej malzenstwo.
"Stephanie is not for here you anymore. She's gone now. Things are going to be very different around you right now. I'm going to find a way to stop you".
mysia
Posty: 268
Rejestracja: 23 cze 2007, 18:21
Lokalizacja: ze snów

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mysia »

W ostatnich odcinkach dwie osobowości posiada Deacon. Dla Briget miły kochający, który przysiega jej wiernośc itp.a kiedy co do czego przychodzi zdradza ją z jej matką ::plask wczolo: i ostatnie rozmowy z Brook. Juz od jakiegoś czasu udaje on przed Briget idealnego męża a w rzeczywistosci jest calkiem inaczej...
"Myśl patrząc na niebo. Na gwiazdy. I nie pomyl ich z tymi, które odbijają się na powierzchni stawu"
Korinn
Posty: 108
Rejestracja: 23 lip 2007, 21:58
Lokalizacja: Szczecin

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Korinn »

mysia pisze:. Juz od jakiegoś czasu udaje on przed Briget idealnego męża a w rzeczywistosci jest calkiem inaczej...
Właśnie :!: Tez to zauważyłam...kiedy podszedł do Brooke wyglądało jakby chciał żeby się na niego rzuciła i powiedziała: " Nie mogę bez ciebie żyć, bądź mój" :lol: Potem złapał fason i powiedział tak po męsku, że " To już koniec" eeee? Koniec czego? On sam sobie wmawiał, że coś miedzy nimi będzie, gdzieś w podświadomości jakby miał rozdwojenie jaźni , z jednej strony czysta, nieskazitelna miłość do kochającej naiwnej żonki, z drugiej rwąca namiętność do jej mamusi, no i wcześniej do Amber...Lubie Deacona, ale z niego jest niezłe ziółko... ::jezyk:: ::chytry::
"A beautiful face without a name,
for so long.
A beautiful smile to hide the pain..."

by MACY.
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

W ostatnich odcinkach różne twarze pokazuje Sheila. Podsumujmy:
- intrygantka, która płaci pewnemu mężczyźnie, aby popełnił przestępstwo,
- morderczyni, która potrafi zabić każdego, kto jest dla niej niewygodny,
- intrygująca kochanka, która spędza upojną noc ze starszym mężczyzną,
- zakochana nastolatka, która wydurnia się przed drzwiami ukochanego,
- do tego jeszcze obsesyjna matka, która za wszelką cenę pragnie szczęścia swojej córki,
- a teraz jeszcze zimna i wyrachowana kobieta, która pragnie zemścić się za dawne krzywdy i przy okazji rozbić małżeństwo...

I to wszystko w ciągu kilkunastu odcinków...
Abec
Posty: 5315
Rejestracja: 22 maja 2006, 01:53
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Abec »

Tylko, ze to chyba nie są różne osobowiści, raczej różne strony jednej. Przecież gdyby teraz Sheila wróciła do dowolnego z pośród tych punktów (tzn. teraz nie, bo jest w specyficznej sytuacji, ale za kilka dni, zakładając, że będzie wolna), to chyba nikogo by to nie zdziwiło.
Awatar użytkownika
Cynthia
Posty: 1196
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:05
Lokalizacja: mazownieckie
Płeć: Kobieta
x 6
Wiek: 47

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Cynthia »

Shiela miała dwie osobowości. Główna, którą widzimy teraz oraz dobra jak była z Jamesem, nawróciła się wtedy, czytała Biblię i niestety nikt w to nie wierzył. Ale od tamtej pory ją lubię i to niezależnie od tego co robi. Jest czasem przerażająca, ale też potrafi być niezwykła jak w rozmowach z Massimo.
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Jeszcze nie tak dawno Deacon był potulny i robił wszystko aby tylko wynagrodzić Brooke i Bridget to co im zrobił . Potem zjawił się jako alkoholik ,a następnie zatroskany tatuś walczący o miłość kobiety . A obecnie mamy doczynienia z menedżerem ,który zachowuje się jak nastolatek . ::kwasny::
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

Poznaliśmy nową osobowość Stephanie - Stephanie współczująca Brooke. A jednak okazało się, że Królowa ma serce nawet do Brooke. I nawet zrozumiała, jak wielka miłość łączyła Brooke i Ridge'a.
Chyba razem ze starą fryzurą, zostały obcięte wszystkie nienawiści i złości jakie w niej tkwiły.
Nowa fryzura = nowa Stephanie :zeby:
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Amber zdecydowanie ma dwie osobowości , jeszcze nie tak dawno Amber była posłuszną panią Forrester , mająca lub próbująca stworzyć jakiś swój styl i przyjąć reguły życia w tak ważnej rodzinie . Teraz Amber wróciła do swojego dawnego stylu życia , jest bardziej pewna siebie i potrafi pokazać pazurki w strone np Bridget.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości