Brooke vs Taylor
Brooke vs Taylor
Tu możemy przenieść tą dyskusje na temat zachowania się obu pań Brooke i Taylor
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adex-fan Brooke
- Posty: 17550
- Rejestracja: 24 sie 2005, 15:51
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- x 9
- Wiek: 39
Jest taki temat w dziale spoilerowym poza tym co tu jeszcze można dodać? Dawno wszystko zostało powiedziane.
Polecam:DYNASTIA,Sunset Beach,B&B,Melrose Place,Desperate Housewives,Świat wg Bundych,Allo Allo,Pokolenia,Moonlighting,Baywatch,Alf,Nanny,Co ludzie powiedzą,Ally Mcbeal,QAF,Prison Break,Dexter,Dr Quinn,Too Close To Home,Y&R,Devious Maids...
Niektórzy ludzie nie wchodzą na spoilerowe, żeby nie natknąć się na spoiler, to gdzie wtedy mogą dyskutować? Niby wszystko zostało powiedziane, ale ciągle po wszystkich tematach wlecze się temat Brooke-Taylor.Adex-fan Brooke pisze:Jest taki temat w dziale spoilerowym poza tym co tu jeszcze można dodać? Dawno wszystko zostało powiedziane.
Zacznego od tego że Brooke jest osobą odważną ponieważ nigdy nie kryła swoich uczuć .To prawda że miała dużo mężczyzn . Ale Taylor jest nie lepsza jeżeli segniemy w przeszłość to chyba każdy z nas pamięta że chciała aby ojcem dziecka Rigda został Thorne i nawet się znim całowała. Sięgnijmy głebiej widze że nie wszyscy pamiętają że wasz wzór kobiety idealnej miał romans z Erickiem bo nikt o tym nie wspomina. Tak tak mieli romans spotykali się w domu i namiętnie całowali. Następnym przykładem jest James Warwick - chyba nie wszyscy pamiętają jak doktor Taylor umówiła się znim w domu w górach i ich zasypało. Wtedy Jamesowi przyszła pora na amory, i powiedział że nigdy nie był z kobietą a pani psychiatra odrazu się rozebrała i mu się oddała bez reszy. Nie wspominając o Grantcie z którym kiedyś chodziła i o Pierce że na jego widok się rumieniła, jakby mogła to by się rzuciła mu do łóżka. Więc Taylor nie jest taka idealna , a w zdobyczach mężczyzn dorównuje równo Brooke.
Do Pierce'a nigdy nic nie czuła, a czy z Grantem jako panna miała romans nawet nie wiemy. Coś było tylko zasugerowane. Jak chcesz zmniejszyć puszczalską naturę Brooke poprzez wyliczenie mężczyzn Taylor to trafiasz kulą w płot niestety.Robi pisze:Zacznego od tego że Brooke jest osobą odważną ponieważ nigdy nie kryła swoich uczuć .To prawda że miała dużo mężczyzn . Ale Taylor jest nie lepsza jeżeli segniemy w przeszłość to chyba każdy z nas pamięta że chciała aby ojcem dziecka Rigda został Thorne i nawet się znim całowała. Sięgnijmy głebiej widze że nie wszyscy pamiętają że wasz wzór kobiety idealnej miał romans z Erickiem bo nikt o tym nie wspomina. Tak tak mieli romans spotykali się w domu i namiętnie całowali. Następnym przykładem jest James Warwick - chyba nie wszyscy pamiętają jak doktor Taylor umówiła się znim w domu w górach i ich zasypało. Wtedy Jamesowi przyszła pora na amory, i powiedział że nigdy nie był z kobietą a pani psychiatra odrazu się rozebrała i mu się oddała bez reszy. Nie wspominając o Grantcie z którym kiedyś chodziła i o Pierce że na jego widok się rumieniła, jakby mogła to by się rzuciła mu do łóżka. Więc Taylor nie jest taka idealna , a w zdobyczach mężczyzn dorównuje równo Brooke.
Jeśli chodzi o Eryka i Thorne'a - mimo tego, że spotykali się dość długo, poza pocałunkami do niczego nie doszło. Brooke już na pierwszej randce dąży do wymiany DNA.
Steph is da gangsta!! Spoiler: http://www.youtube.com/watch?v=YdSNyGA2Gn8
Zgadzam się, że Taylor nie jest idealna, ale w zdobywaniu mężczyzn nie dorówna Brooke. Poza tym Brooke robi to z pasją, zależy jej. A Taylor często sobie odpuszcza, zastanawia się, myśli i myśli, wiecznie ma chimery, stroi fochy. Brooke uwodzi mężczyznę z klasą i wg mnie jest bardziej seksowna. Jest bardziej zdecydowana, pewna siebie.Robi pisze:Zacznego od tego że Brooke jest osobą odważną ponieważ nigdy nie kryła swoich uczuć .To prawda że miała dużo mężczyzn . Ale Taylor jest nie lepsza jeżeli segniemy w przeszłość to chyba każdy z nas pamięta że chciała aby ojcem dziecka Rigda został Thorne i nawet się znim całowała. Sięgnijmy głebiej widze że nie wszyscy pamiętają że wasz wzór kobiety idealnej miał romans z Erickiem bo nikt o tym nie wspomina. Tak tak mieli romans spotykali się w domu i namiętnie całowali. Następnym przykładem jest James Warwick - chyba nie wszyscy pamiętają jak doktor Taylor umówiła się znim w domu w górach i ich zasypało. Wtedy Jamesowi przyszła pora na amory, i powiedział że nigdy nie był z kobietą a pani psychiatra odrazu się rozebrała i mu się oddała bez reszy. Nie wspominając o Grantcie z którym kiedyś chodziła i o Pierce że na jego widok się rumieniła, jakby mogła to by się rzuciła mu do łóżka. Więc Taylor nie jest taka idealna , a w zdobyczach mężczyzn dorównuje równo Brooke.
Zgadzam się. Brooke szuka szczęścia, ale faceci ciągle jej wykręcają jakieś numery. Na pewno nie zostawiłbym Brooke dla Taylor, nawet gdyby zaszła ze mną w ciążę. Życie z Brooke byłoby bardziej urozmaicone, optymistyczne, energiczne. Poza tym życie seksualne z Brooke byłoby o wiele przyjemniejsze niż z Taylor.Robi pisze:Brooke to prawda jest kobietą którą miała wielu mężczyzn ale ona jest wierna i swojemu facetowi odda całą siebie . Każdy mężczyzna chciałby mieć taką kobiete .
Aż by cię ona rzuciła dla kolejnego, który by jej się wydał miłością życia. Widzę, że wyznajesz zasadę krótko ale intensywnie. Ja zdecydowanie wybrałbym stabilność i wierność z nudną waszym zdaniem Taylor. Oprócz seksu, moglibyśmy jeszcze rozmawiać na różne bliższe i dalsze życiu tematy. No ale każdy lubi coś innego.LoLex pisze: Zgadzam się. Brooke szuka szczęścia, ale faceci ciągle jej wykręcają jakieś numery. Na pewno nie zostawiłbym Brooke dla Taylor, nawet gdyby zaszła ze mną w ciążę. Życie z Brooke byłoby bardziej urozmaicone, optymistyczne, energiczne. Poza tym życie seksualne z Brooke byłoby o wiele przyjemniejsze niż z Taylor.
Steph is da gangsta!! Spoiler: http://www.youtube.com/watch?v=YdSNyGA2Gn8
Wg mnie z Brooke też można stworzyć stabilny związek, tylko mężczyzna musi chcieć tego. Wyobrażam sobie jak rozmawiam z Taylor i zasypiam z nudów.FanStefci pisze: Aż by cię ona rzuciła dla kolejnego, który by jej się wydał miłością życia. Widzę, że wyznajesz zasadę krótko ale intensywnie. Ja zdecydowanie wybrałbym stabilność i wierność z nudną waszym zdaniem Taylor. Oprócz seksu, moglibyśmy jeszcze rozmawiać na różne bliższe i dalsze życiu tematy. No ale każdy lubi coś innego.
Mylisz się, w związkach z Brooke to ona decyduje. Mężczyźnie może do bólu zależeć, ale to ona dyktuje warunki i porzuca partnera, gdy następny obiekt zainteresowania pojawia się na horyzoncie. Nie będę przytaczał przykładu bo to dział niespoilerowy.LoLex pisze: Wg mnie z Brooke też można stworzyć stabilny związek, tylko mężczyzna musi chcieć tego. Wyobrażam sobie jak rozmawiam z Taylor i zasypiam z nudów.
Steph is da gangsta!! Spoiler: http://www.youtube.com/watch?v=YdSNyGA2Gn8
Gdyby nie intrygi Stephani i Taylor Brooke była by dalej z Rigdem i nie doszło by do tylu katstrof rodzinnych jakimi były postrzelenie Granta czy ucieczka Bridget. Ja się zgadzam z moim poprzednikiem z Brooke nie można się nudzić. Gdyby Stephani nie wtrącałą się w życie swoich dzieci to wszystko by się potoczyło inaczej .
A ja lubię i Taylor i Brooke. I nienawidze Ridge'a o którego jest cały spór. Najlepiej byłoby gdyby go Sheila zabiła.. Brooke byłaby z Thorne'm, a Taylor by sobie kogoś znalazła - jak nie zawsze zostaje Omar I byłoby pięknie.. Nie wiem coprawda czy Królowa ( ) by się otrząsneła, ale..
Więc: Brooke czy Taylor? Trudny wybór..
Więc: Brooke czy Taylor? Trudny wybór..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości