Dzisiaj mówili o Ramonie. Jasiek też za bardzo nie wie co u niej, poza tym, że już nie pracuje z Jackiem w banku. Za to okazuje się, że razem z nim będzie świadkową na ślubie Małgosi i Bazylego. Liczę, że odczucia odżyją... Chociaż Jasiek dalej wzdycha za Kokoszką i ma nadzieję na come back, tym bardziej jak przeczytał na portalu plotkarskim, że nie zagrzeje miejsca w Paryżu za długo.
Beata z tą byciem matką kwoką jest strasznie irytująca. Jasiek o wiele ma lepszy kontakt z Elżunią, przed którą nie ma tajemnic i w której ma wsparcie i zrozumienie, w przeciwieństwie do matki. Plus dla Elżuni, dla Beatki swego czasu taka wyrozumiała to nie była.
Ogólnie teraz te odcinki nie są złe...
Wątek z żoną Bąka z haremu, też póki co ciekawy...

"Stephanie is not for here you anymore. She's gone now. Things are going to be very different around you right now. I'm going to find a way to stop you".