Bieżące odcinki (RED GO/Red Carpet/Vidoc TV)

[Dawidek]

Nie poznałem aktora. Dziś sprawdziłem w napisach końcowych, że to faktycznie Joe Lando. Aktor wygląda całkiem inaczej, poważniej, stateczniej.

Jeśli chodzi o wątek z walką o prawa do opieki nad Willem, to nie mam jednoznacznego zdania. Zarówno Katie, jak i Brooke mają rację. Bill nie straci kontaktu z synem, ale wydaje mi się, że tutaj może być potrzebny i jakiś kompromis i refleksja spencera, że nie może mieć wszystkiego, czego chce. Zawsze lepiej dla dziecka jest, jeśli rodzice dogadują się poza salą sądową, ale czy tutaj da się inaczej? Katie chce tez pokazać, że umie poskromić byłego męża.
Ślub Katie i Thorne'a jest zbyt szybki.

[B@r]

Aktor wygląda całkiem inaczej, poważniej, stateczniej.

W końcu od zakończenia "Doktor Quinn" minęło w tych scenach z 2018 roku 20 lat.

Super było go zobaczyć w innym wcieleniu, bo raczej to rzadka okazja, nie miałbym nic przeciwko, by został na stałe.

Polecam jak Joe nagrał w objęciach Jane Seymour filmik zapraszający na oglądanie go w "Modzie..."
https://www.youtube.com/watch?v=WYnAU_aFnQ8

[Adex-fan Brooke]

Jaka patola dziś w sądzie Sędzia Craig nasłuchał się jak to wszyscy ze wszystkimi w tej rodzinie
Ciekawa natomiast rozmowa Steffy z Hope jak wspomniała a wypadku sprzed lat gdy Hope omal nie utonęła w jacuzzi, mniej udany tekst że piękno ich matek to brzemię Współcześnie widzowie za mało urodziwą uznają Taylor, chociaż wg mnie nie ma tragedii aż.

[Dawidek]

Parę dni temu była kolejna bójka w serialu. Forresterowie kontra Spencer. Wizualnie wyglądało to bardzo dobrze. Panom się nie dziwię, bo Bill nie szanował ich decyzji i wyborów, ale sam Spencer mógł tak ich nie prowokować. Jeśli chodzi o Brooke - to Bill po raz kolejny pokazuje, że skacze z kwiatka na kwiatek. Jeszcze niedawno była Steffy. Logan popełniła tu parę błędów - powinna być bardziej stanowcza wobec byłego partnera, dzięki temu nie przeżyłaby chwilowego kryzysu małżeńskiego.

[Adex-fan Brooke]

Fajny i wyjątkowo bez przeszkód pokaz dziś. Kto by pomyślał, że Steffy i Sally Juniorka będą teraz w takiej przyjaznej relacji. Shirley pojawiła się w krótkich włosach, lepiej wyglądała w dłuższych bo bardziej przypominała Sally. Uważam, że zmarnowali potencjał tej świetnej aktorki, to ona była świetnym zastępstwem za Sally. Wątek Xandera, Zoe i Emmy sflaczał do reszty, teraz już ewidentnie widać, że Xander pasuje bardziej do Zoe niż nadąsanego bobasa Emmy. Brooke i Ridge pokazują, że miłość zawsze pokonuje ich spory, piękne to dla mnie. Cieszę się, że KKL ma chemię z nowym Ridge'm.

[Dawidek]

Kto by pomyślał, że Steffy i Sally Juniorka będą teraz w takiej przyjaznej relacji.

Nie mają wspólnego wroga. Liam jest zajęty, więc kość niezgody im odpadła.
Początkowo nie poznałem Sally, z powodu jej prostych włosów. Myślałem, że to jakaś modelka, dopiero po chwili domyśliłem się, że to wnuczka Shirley. Nowa fryzura (być może tylko na czas pokazu) niezbyt pasuje do niej.

Jeśli chodzi o Shirley, zgadzam się z Tobą - potencjał aktorki został zmarnowany.

Jeśli chodzi o trójkąt Zoe - Xander - Emma, to bardziej jestem po stronie Xandera i Emmy. Zoe robi wszystko, by odzyskać byłego chłopaka, zapominając o tym, dlaczego on przed nią uciekł. Odnoszę wrażenie, że dla Zoe najważniejsze jest to, by ona miała się dobrze, a inni schodzą na dalszy plan.

[Adex-fan Brooke]

dla Zoe najważniejsze jest to, by ona miała się dobrze, a inni schodzą na dalszy plan.

Coś w tym jest, ale w sumie skoro kocha Xandera to dlaczego ma patrzeć jak ten bobas Emma robi z niego maskotkę.
Dziś za dużo ględzili, praktycznie streścili wątek Billa jak ktoś go przegapił

[Marcus]

Nie wierzę w tę całą przemianę Billa. To wszystko ma na celu jeszcze bardziej zjednanie sobie Brooke i odbicie jej Ridge'owi. Znów odgrzewany kotlet, a mogliby np. połączyć go z Donną. Mogłoby być ciekawie tym bardziej, że ładnych parę lat temu mieli już wspólny wątek.

[Adex-fan Brooke]

Świetnie dziś Brooke przygadała wariatce Taylor - totalnie zrujnowanej moralnie postaci.

[Dawidek]

Kiedyś bardziej kibicowałem Brooke, dzisiaj obie są bardziej siebie warte. Taylor ma swoje racje - broni interesów swojej rodziny, ale mam wątpliwości czy właściwym adresatkami żali są Brooke i Hope. Kobieta nie przyjmuje do wiadomości, że Steffy ma inne zdanie na temat swojego romansu z Billem.

Wydaje mi się, że wątkowi sędziego McMullena "ukręcono łeb". Był to znakomity pomysł na pociągnięcie wątku, z nagłymi i interesującymi zwrotami akcji, a tutaj chyba sprawa się zakończyła. Bill pokazał się z lepszej strony, choć w jego przemianę nie wierzę. Mam tylko nadzieję, że on wyciągnął wnioski z całej sprawy i przestanie odpychać najmłodszego syna.
A sam Ridge jest w niełatwej sytuacji, Spencer miał dwie okazje, by go oskarżyć - nie zrobił tego.

[Adex-fan Brooke]

Taylor dziś dosłownie upadła na dno Totalne poniżenie na kolanach przed Brooke a jeszcze kilka minut wcześniej taka pewna w gębie Najzabawniejsze, że ona chyba nadal uważa się za dobrego psychiatrę Powinna się leczyć w zakładzie zamkniętym od dawna, Brooke słusznie przeszukała torebkę i boi się ją zostawić z dzieckiem, bo takiej w każdej chwili może coś szalonego przyjść do głowy. Brooke jednak może okazać litość dawnej rywalce, w końcu jej brat też oszalał i chciał zabić Stephanie swego czasu. Już myślałem kiedyś, że może Hope przerwie szarpaninę Taylor i Brooke i straci przez Taylor dziecko, to już by całkiem skreśliło Taylor w oczach Liama i Loganek.

[Dawidek]

Gdyby Brooke do niej nie przyszła, to Taylor nie musiałaby błagać o litość. Uważam, że Hope pośpieszyła się, mówiąc o wszystkim matce. Dziewczyna musiała liczyć się z tym, że napięte relacje między Brooke a Taylor się jeszcze bardziej skomplikują. Hope źle zrobiła.

Taylor jest w rozsypce, wydaje mi się, że dla niej największą karą za postrzelenie Billa nie jest więzienie, tylko obawa, że zostanie aresztowana oraz fakt, że jest na łasce Billa i Brooke. Ona żyje ze świadomością tego co zrobiła i już ponosi konsekwencje. Nie mam wątpliwości, że powinna chodzić na terapię. Powrót do pracy jako psychiatra? To bardzo zły pomysł. Taylor powinno zostać odebrane prawo do wykonywania zawodu. Ewentualnie mogłaby po jakimś czasie wrócić do onkologii (przecież leczyła chorą na białaczkę Caroline). Na miejscu Liama czy Brooke nie ograniczałbym jej kontaktu z rodziną - teraz to jedyne, co jej pozostało i pozwala na jakie takie funkcjonowanie.

[Adex-fan Brooke]

A wg mnie bardzo dobrze, że Hope ostrzegła Brooke, muszą się chronić przed Taylor więc trzeba było ją trochę utemperować. Być ma łasce Billa i Brooke to zasłużona kara. W zasadzie to nawet nie kara a nagroda bo inaczej gniłaby w więzieniu lub zakładzie psychiatrycznym gdzie jej miejsce.

[Dawidek]

Smutny był ten jubileuszowy 8000 odcinek. Hope i Liam stracili swoje dziecko. Annika świetnie odegrała tę dramatyczną rolę.

Święta 2018 mi się podobały. To nie jest to co kiedyś, ale klimat został zachowany. Taylor bardzo dobrze zrobiła, że odsunęła się na bok - uważam, że sama wcześniej powinna była to ogłosić, dzięki temu Hope nie musiałaby stawiać żądań dotyczących nieobecności Hamilton na rodzinnym świętowaniu.

Na facebookowym polskim profilu "Mody..." jest bonusowa scena z Ericem tańczącym breakdance. To było genialne, szkoda, że tej sceny nie było we właściwym odcinku.

Czym dokładnie w serialu zajmował się Scha Jani? Bo w bodajże środowym odcinku pojawiła się o nim wzmianka.

[Cynthia]

Straszne i okrutne jest to co się dzieje z Beth. Zabrana od rodziców jest przechowywana u obcych ludzi, żeby trafić do innej matki. Hope mnie mało wzrusza, bo do tej pory była zarozumiała wobec wielu osób. Ale jak Sally przez nią płakała, to jej współczułam, bo Saly to dobra osoba. Mam nadzieję, że ta akcja z podrzuceniem Steffy dziecka Hope szybko się skończy.