Macy - Thorne - Brooke
Macy - Thorne - Brooke
Jak myślicie, kto powinien być z Thorne'm? Brooke czy Macy? Ja szczerze mówiąc wolałbym żeby był z Macy, bo ona tak sie em.. angażowała ^^ w ten związek. A Brooke, wiadomo, bierze pierwszego lepszego i hop! xD Lubie Brooke, ale wole, żeby Thorne był z Macy, a co wy o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez SallyFan, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adex-fan Brooke
- Posty: 17489
- Rejestracja: 24 sie 2005, 15:51
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- x 4
- Wiek: 39
Gdyby Brooke mogła brac pierwszego lepszego to np. byłaby z Piercem, to nie jest żadnego hop tylko się zakochała. Jestem za blond parką Macy miała już swój czas zawsze coś psuła.
Polecam:DYNASTIA,Sunset Beach,B&B,Melrose Place,Desperate Housewives,Świat wg Bundych,Allo Allo,Pokolenia,Moonlighting,Baywatch,Alf,Nanny,Co ludzie powiedzą,Ally Mcbeal,QAF,Prison Break,Dexter,Dr Quinn,Too Close To Home,Y&R,Devious Maids...
Zdecydowanie Thorne i Macy,chociaz szkoda,zeby takie kobiety wartosciowe marnowaly sie przy tych Forresterach Wszyscy faceci z tego rodu sa niezdecydowani przez co skacza z kwiatka na kwiatek.Jednak skoro Macy bylaby z nim szczesliwa to wole zeby byli razem Tak swoja droga to Macy nic nie zepsula miedzy nimi::chytry:: to Thorne przeciez nieslusznie oskarzyl Macy po nieudanym pokazie Forresterow,ze brala w tym udzial,a mieli brac slub nastepnego dnia...wiec jaka jest wina Macy tutaj?
Someone call the ambulance, there's gonna be an accident...
Nie pierwszy raz Thorne był z Macy. Zatem Adex nie musi mieć na myśli ich ostatniego związku.gwiazda69 pisze:Tak swoja droga to Macy nic nie zepsula miedzy nimi::chytry:: to Thorne przeciez nieslusznie oskarzyl Macy po nieudanym pokazie Forresterow,ze brala w tym udzial,a mieli brac slub nastepnego dnia...wiec jaka jest wina Macy tutaj?
-
- Posty: 2572
- Rejestracja: 30 cze 2006, 16:08
- Lokalizacja: Jedlicze
Macy i Thorne pasują do siebie tylko pod względem przynudzania. Oboje są beznadziejni.Monia pisze:Kolejny raz... Coś do tej pory nie udawało się im utrzymać swojego małżeństwa. Co się pobrali to znowu rozwód.Gabra-Sheila pisze:Thorne i Macy Ta para jest spox, a gdyby nie Brooke byliby już po ślubie
GdyTthorna grał Trachta ładnie razem śpiewali i wtedy dobrze razem wyglądali.
W ogóle zmiana aktora bardzo postać Thorna zmieniła na gorsze. To nie ten "typ".
Ponieważ dobrze życzę Brooke nie mogę zrozumieć dlaczego chce tego nieudacznika i co jej odbiło Jakoś nie mogę uwierzyć w tę ich miłość - oboje wpadli w jakąś puułapkę zupełnie dla mnie w aspekcie psychologicznym niezrozumiałą.
No cóż, coś się musi dziać, a szkoda pieniędzy na nowych aktorów i trzeba ich tłamsić w kółko w tym samym sosie
Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda Brooke.
A co do Macy to spała z taką samą ilością facetów co Brooke - gdzieś to dokładnie wyliczałam. Teraz za duży upał
- Adex-fan Brooke
- Posty: 17489
- Rejestracja: 24 sie 2005, 15:51
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- x 4
- Wiek: 39
Nie szkoda pieniędzy tylko to soap-operka i jaki sens by był gdyby Brooke była ze zwykłym facetem, to nie polski serial! Dzięki temu u Forresterów jest gorąco że aż kipi
Polecam:DYNASTIA,Sunset Beach,B&B,Melrose Place,Desperate Housewives,Świat wg Bundych,Allo Allo,Pokolenia,Moonlighting,Baywatch,Alf,Nanny,Co ludzie powiedzą,Ally Mcbeal,QAF,Prison Break,Dexter,Dr Quinn,Too Close To Home,Y&R,Devious Maids...
-
- Posty: 2572
- Rejestracja: 30 cze 2006, 16:08
- Lokalizacja: Jedlicze
Może masz racje, ale mnie ten pogląd zburwersował.wiwi pisze:Choć może tak jest z każdą postacią, która znajduje się w wątkach z Brooke
Nie sądzę żeby to było prawdą, ale to nie ten wątek.
Chociaż...może po części masz racje, ale tylko po części.
Dla mnie więcej postaci traci gdy się zbliży do Brooke, ale niektórzy rzeczywiście zyskują, stają się dynamiczniejsi, ale tylko na chwilę, bo Brooke zadziwiająco szybko zapomina o swoich dawnych miłościach itp. (z wyjątkiem Ridża) i odstawia ich w kąt. :]
Ta nagła miłość Brooke do Thorne i na odwrót jest taka jakaś nieralna, naciągana, nie czuje w niej żadnej chemii o której tu mówią niektórzy.
Brooke oszukuje samą siebie i wszystkich, że kocha Thorne'a co wg mnie wcale nie jest prawdą.
Ona go wcale nie kocha, ona sobie tą miłość wmawia i chyba zaczyna nawet w nią wierzyć.
Thorne jest tylko jej narzędziem żeby zapomnieć o Ridżu.
To jest przykre, ale niestety prawdziwe.
Thorne został zdominowany przez Brooke.
Ona mu inponuje, potrzebował odmiany od chwilami nudnej Macy w postaci przebojowej Brooke, jakoś nie wierzę w szczerość tego uczucia.
Ze żadnej stron.
Porządanie i seks to nie jest jeszcze miłość choć niektórzy twierdzą, że to pewien rodzaj miłości.
Jeśli nie rozumiesz woni, esencja Cię nie zadowoli...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości