Brooke vs Bridget

Dział NIESPOILEROWY - nie wolno odwoływać się do wydarzeń nie pokazanych w Polsce.
Damians
Posty: 9615
Rejestracja: 31 maja 2006, 17:05
Lokalizacja: Polska

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Damians »

Najgorszy wątek jaki może być w MNS znowu powrócił ::kwasny:: Brooke znowu rywalizuje z córką o jakiegoś faceta. Był Deacon'a- wielki błąd Brooke, potem Ridge - tu była wina Bridget, a teraz znowu Nick, od początku chory związek i obie są winne! Bridget wiążąc się z Nick'iem wiedziała, że on spał z jej matką, ale jakoś nie chciała o tym pamiętać. Ale skoro Brooke przystała na taką sytuację, to powinna ją zaakceptować.
A teraz, to już w ogóle jest chore, nienormalne, brak słów, jak napisałeś powyżej Mikiks. Niedobrze się robi od tego, Brooke została zeszmacona do potęgi, a z Bridget zrobili największą idiotkę w Ameryce!
Żal.pl ::plask wczolo:
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Beznadziejny wątek. Z jednej strony Brooke ,,kocha'' Nicka a on ją i gdyby okazali sobie uczucia skrzywdziliby Bridget , z drugiej strony jeżeli Nick ożeni się z kobietą której nie kocha to również skrzywdzi Bridget. Więc sytuacja bez wyjścia.
Tiril
Posty: 2868
Rejestracja: 15 lut 2007, 21:47
Lokalizacja: z Bergen

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tiril »

To okropne co zrobiono z postacią Bridget w ostatnich odcinkach. Przedstawia się ją jako wielką winną, złą, stojącą na drodze do szczęścia matki i swojego narzeczonego. Straszne, w jaki sposób scenarzyści i twórcy Mody popierają zwiazek Brooke i Nicka, czyniąc z niego coś naturalnego, dobrego i wielkiego.
I’m your dream, make you real
I’m your eyes when you must steal
I’m your pain when you can’t feel
Sad but true
Primok
Posty: 2048
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Primok »

Robi pisze:Więc sytuacja bez wyjścia.
Teraz już niby tak, ale w sumie wiadomo, że Brooke przecież nie kocha Nicka tak naprawdę :roll: . A Nick, jeśli kocha Brooke, to zrobił błąd wiążąc się wcześniej z Bridget :evil: .
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Najlepiej jakby Nick wyjechał na jakiś czas. Brooke by ochłoneła ,a Bridget mogła w spokoju donosić ciąże ,a przy okazji poprawić stosunki z matką.
DeaconFan
Moderator
Posty: 11904
Rejestracja: 05 lip 2007, 21:32
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
x 2
Wiek: 31

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DeaconFan »

Najlepiej byłoby gdyby to Brooke wyjechała na jakiś czas, najlepiej do klasztoru, ale nie tego co ostatnio (bo by ją szybko znaleźli), ale do jakiegoś innego. :mrgreen:
Aktualnie oglądam: B&B (MnS), Pierwsza miłość, Na dobre i na złe, Barwy szczęścia, Stulecie Winnych, Zadzwoń do Saula. :D
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

DeaconFan pisze:Najlepiej byłoby gdyby to Brooke wyjechała na jakiś czas, najlepiej do klasztoru, ale nie tego co ostatnio (bo by ją szybko znaleźli), ale do jakiegoś innego. :mrgreen:
Tylko tu Nick głównie zawinił , więc nie wiem dlaczego Brooke miałaby wyjeźdzać. Może tylko dlatego, że jej nie lubisz :wink: ale to kiepski argument ::loll::
Mareczek
Posty: 6634
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:21
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Mareczek »

Nick naprawdę musiałby wyjechać i sam zdecydować o swoim życiu :wink:
On ciągle tylko miesza między Brooke i Bridget ::kwasny::
Przez to kobiety mają napięte stosunki i istnieje kolejne prawdopodobieństwo że się pokłócą :roll:
To wszystko wina Nicka :evil:
DeaconFan
Moderator
Posty: 11904
Rejestracja: 05 lip 2007, 21:32
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
x 2
Wiek: 31

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DeaconFan »

Robi pisze:Tylko tu Nick głównie zawinił , więc nie wiem dlaczego Brooke miałaby wyjeźdzać. Może tylko dlatego, że jej nie lubisz ale to kiepski argument
To czy lubię Brooke, czy nie ma tu nic do rzeczy. Tak, oczywiście ona nie jest niczemu winna... :lol: Po prostu niech wyjedzie, odpocznie od Nick'a, na spokojnie zastanowi się, czy na pewno go kocha (w jej przypadku to nigdy nie jest nic pewnego), czy bez niego wytrzymuje, czy też nie... I tyle. :wink: A Los Angeles to nie jest dobre miejsce na takie przemyślenia, gdzie wokół pełno jest osób, które lubią się wtrącać w nie swoje sprawy. :wink:
Aktualnie oglądam: B&B (MnS), Pierwsza miłość, Na dobre i na złe, Barwy szczęścia, Stulecie Winnych, Zadzwoń do Saula. :D
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

To czy lubisz Brooke ma wiele do rzeczy ::krzyw::
Nikt nie jest w tej sprawie bez winy , nie wiem gdzie to wyczytałeś, ,że Brooke jest czysta jak łza ( znów jakieś urojenia ::kwasny:: ). Ale bez żadnego dogłębnego zastanowiania widać ,że to Nick miesza i nie może podjąc jakiekolwiek decyzji ,a Bridget mu w tej kwestii nie pomaga przez swoje niezdecydowanie ( w jednym odcinku zmieniła zdania czterokrotnie na temat przyszłości z Nickiem ) . Więc jeżeli ktoś miesza i niszczyć relacje rodzinne powinien za to zapłacić. Wyjazd Nicka na prawdę nie jest wielką karą ,a za tak mały gest - według mnie - można jeszcze wszystko naprawić bez wszczynania awantur i kłótni.
Ostatnio zmieniony 22 cze 2009, 14:50 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pottermaniack
Posty: 2884
Rejestracja: 20 gru 2008, 19:21
Lokalizacja: Stąd

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pottermaniack »

Robi pisze: Tylko tu Nick głównie zawinił , więc nie wiem dlaczego Brooke miałaby wyjeźdzać. Może tylko dlatego, że jej nie lubisz :wink: ale to kiepski argument ::loll::
Raczej Brooke, to ona urządzała spotkania z Nick'iem, pozwalała mu zajmować się swoimi dziećmi, szeptać czułe słówka na temat tego, co rodzina Brooke dla niego znaczy, nie zerwała tych kontaktów, chociaż wiedziała, że Bridget cierpi, i to ona wyznała miłość Nickowi, nie on jej. :roll: Powinna zrobić, jak już powiedziała, i wyjechać z LA. Oczywiście jak zawsze na słowach się skończy i ta chora sytuacja trwać będzie nadal. :roll:
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Pottermaniack pisze:Raczej Brooke, to ona urządzała spotkania z Nick'iem, pozwalała mu zajmować się swoimi dziećmi, szeptać czułe słówka na temat tego, co rodzina Brooke dla niego znaczy, nie zerwała tych kontaktów, chociaż wiedziała, że Bridget cierpi, i to ona wyznała miłość Nickowi, nie on jej. Powinna zrobić, jak już powiedziała, i wyjechać z LA. Oczywiście jak zawsze na słowach się skończy i ta chora sytuacja trwać będzie nadal.
Kiedy Nick zajmował się dziećmi Brooke , ona miała na głowie swoje rozpadające się małżeństwo i Stephanie ,która ciągle intrygowała za co została przez rodzine ukarana. A czułe słówka o miłości powtarzał Nick ciągle do Brooke i jej dzieci. Całe szczęście ,że TVP zamieszcza odcinki w internecie więc można takie bzdury i kłamstwa łatwo obalić.
Awatar użytkownika
Pottermaniack
Posty: 2884
Rejestracja: 20 gru 2008, 19:21
Lokalizacja: Stąd

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pottermaniack »

To, że Brooke nie przerwała tych kontaktów, chociaż wiedziała, jak to wpływa na Bridget też jest kłamstwem? :P Jej kłopoty osobiste wcale nie usprawiedliwiają tego, że znowu ona była ważniejsza, a nie jej dzieci. Jej miłosnego wyznania dla Nicka i zdrady Bridget też się obalić nie da. ::krzyw::
Ostatnio zmieniony 22 cze 2009, 15:04 przez Pottermaniack, łącznie zmieniany 1 raz.
DeaconFan
Moderator
Posty: 11904
Rejestracja: 05 lip 2007, 21:32
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
x 2
Wiek: 31

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DeaconFan »

Robi pisze:Nikt nie jest w tej sprawie bez winy , nie wiem gdzie to wyczytałeś, ,że Brooke jest czysta jak łza ( znów jakieś urojenia )
Z tym, że Brooke nie jest niczemu winna, to była ironia z mojej strony (po to też użyłem tej oto emotki :lol: ), bo niektórzy jak widzę tutaj tak sądzą. :roll:
Robi pisze:To czy lubisz Brooke ma wiele do rzeczy
To samo można powiedzieć o Tobie, kiedy non stop krytykujesz Amber. ::chytry::

Nick oczywiście też mógłby wyjechać, niczego takiego mu nie bronię. Ale pragnę tylko zauważyć, że Brooke też jest winna w tej sprawie i nie rozumiem dlaczego tylko Nick miałby wyjechać, a Brooke już nie. :roll:
Aktualnie oglądam: B&B (MnS), Pierwsza miłość, Na dobre i na złe, Barwy szczęścia, Stulecie Winnych, Zadzwoń do Saula. :D
Robi
Posty: 6400
Rejestracja: 29 cze 2006, 13:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

  • Cytuj
  • Zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robi »

Pottermaniack pisze:To, że Brooke nie przerwała tych kontaktów, chociaż wiedziała, jak to wpływa na Bridget też jest kłamstwem? Jej kłopoty osobiste wcale nie usprawiedliwiają tego, że znowu ona była ważniejsza, a nie jej dzieci. Jej miłosnego wyznania dla Nicka i zdrady Bridget też się obalić nie da.
Jakich kontaków :?: Pilnowanie dzieci czy może pomoc w przeprwadzce :?: To jest zarzut czy żart :?:
Akurat ostatniego czasu Brooke przejęta była tylko dziećmi - Hope i R.J. i nie sądziła ,że jej córke emocjonalnie tak weźmie to sobie do serca, kiedy Brooke walczyła o Ridge i demaskowała hipokryzje Stephanie .
DeaconFan pisze:Z tym, że Brooke nie jest niczemu winna, to była ironia z mojej strony (po to też użyłem tej oto emotki ), bo niektórzy jak widzę tutaj tak sądzą.
Nie zauważyłem takiej osoby na forum :roll: a jak jest to może warto ją najpierw zacytować i potem do postu się odnosić zamiast pisać co ślina przyniesie na język. Bo tak do niczego nie dojdziemy.
DeaconFan pisze:To samo można powiedzieć o Tobie, kiedy non stop krytykujesz Amber.
A co ten temat ma związanego z Amber , bądź w jaki sposób ta postać jest związana z tym wątkiem :?: Ja za pisanie nie na temat dostałem ostrzeżenie , widać nie wyciągasz błędów z mojego postepowania :roll:
Choć nawet jakbym się do tego odniósł to jest to zarzut nie trafiony, bo były okresy kiedy to głównie ja jej broniłem.
DeaconFan pisze:Nick oczywiście też mógłby wyjechać, niczego takiego mu nie bronię. Ale pragnę tylko zauważyć, że Brooke też jest winna w tej sprawie i nie rozumiem dlaczego tylko Nick miałby wyjechać, a Brooke już nie
Gdyby iść tym tokiem rozumowania każdy kto choć w najmniejszym stopniu ma coś wspólnego z tym wątkiem powinien wyjechać z L.A. A akurat wyjazd Nicka głównego winowajcy teg problemu byłoby najmądrzejszym posunięciem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: mario1989 i 0 gości