Po co w ogóle nie sprzeciwiła się Rickowi w sprawie drugiego dziecka
Pytanie powinno brzmieć inaczej. Po co w ogóle za niego wychodziła nie będąc pewną swych uczuć. Ona sobie to tylko tak wmawiała, że jest pewna. A tak naprawdę już coś czuła do Deacona.
W sumie masz rację. Nie powinna za niego ...

Clarke ostatnio w sojuszu z Eric'iem razem coś knują przeciwko Tony'emu. Eric zatrudnił się jako szofer. :zeby: Dorabia sobie do skromnej pensji w FC ::loll:: Mam nadzieję, że ten jego plan (cokolwiek nim jest) nie wypali :P
Nie dziwie się reakcji Ricka na to wszystko co wyprawiali Amber i Deacon ...

Puszka Pandory pisze:xxxxxxxxxxx

Czy ty znasz słowo NIESPOILEROWE

Damians pisze:Powiem inaczej: straciła prawa do opieki nad Bridget, która okazała się córką Erica

Tak, uznaję Chodziło właśnie o sprawę z ojcostwem Bridget

Damians pisze:Odebranie praw rodzicielskich przez Stefę

Nie

Kiedyś Brooke miała załamanie nerwowe i myślała że jakieś lalki to jej dzieci. Jaka wiadomość doprowadziła ją do takiego stanu ??

black_dragon pisze:Jakiej narodowości jest James Warwick?

jest Szkotem

black_dragon pisze:Tyczka

Tak

Jak Maggie na początku pobytu w serialu nazywała swoją córkę Jessicę ??

Damians pisze:Myślałem i nie wymyśliłem nic trudnego. Także jest proste:
Clark całował się z pewną kobietą i również z jej córką. Podaj imienia tych dwóch kobiet.

Stephanie i Kristen

Puszka Pandory pisze:Co do Taylor to chyba każdy się zgodzi że to nie była jej wina. Ona chciała ratować swój związek

Taylor chciała zatrzymać przy sobie Ridga. Oczywiście dążąc do celu po trupach.

Podobała mi się dzisiejsza rozmowa Brooke z Deaconem. Widać, że Brooke jest już ogólnie zmęczona i zestresowana. Myślałem, że zajęcie się sprawą Deacona i Bridget i oderwanie się od myśli od Ridgu wyjdzie jej na dobre, ale chyba jednak nie :nie:
Wydaje się, że Deacon w końcu powie Bridget prawdę ...

Może chodzi o Amber ??

A możesz napisać, w którym to było roku (w USA) ??

Czy chodzi może o Enrique Alvareza i jego marzeniach o Claudii ??