Teleturnieje
- Adex-fan Brooke
- Posty: 18119
- Rejestracja: 2005-08-24, 15:51
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- x 76
- Wiek: 41
I nie zamierzamTiril pisze:Owszem, fanką jestem. Nie pochlebiaj sobie, nie jesteś stanie zburzyć niczego w moim życiu
Polecam:DYNASTIA,Sunset Beach,B&B,Melrose Place,Desperate Housewives,Świat wg Bundych,Allo Allo,Pokolenia,Moonlighting,Baywatch,Alf,Nanny,Co ludzie powiedzą,Ally Mcbeal,QAF,Prison Break,Dexter,Dr Quinn,Y&R,Devious Maids, Sex and the city
Kiedyś lubiałam Koło Fortuny, teraz nie mogę na ten teleturniej patrzeć!! Prowadzący jest wręcz koszmarny
Cieszę się z powrotu Milionerów i nie wyobrażam sobie by ktoś inny mógł ich prowadzić. Bardzo lubię 1 z 10, prowadzący i wiedza uczestników na bardzo wysokim poziomie
Cieszę się z powrotu Milionerów i nie wyobrażam sobie by ktoś inny mógł ich prowadzić. Bardzo lubię 1 z 10, prowadzący i wiedza uczestników na bardzo wysokim poziomie
Wszystko ma kiedyś swój koniec, ale nie "Moda na sukces"! 
"Wielka gra" - koszmar mojego dzieciństwa
Jak przypomnę sobie te nudne popołudnia i głos tej pani, i jeszcze te wielkie słuchawki -
To był najgorszy program jaki pamiętam, całe szczęście, że go zdjęli...
"Jeden z..." całkiem fajny, jednak nigdy nie mogę na to trafić
A "Koło..." oglądałem kilka razy, jednak Tyniec mnie do tego nie przekonał..
Kiedyś był taki fajny teleturniej ( chyba na Polonii ), nazywał się chyba "Statki" czy "Piraci". Chodziło tam oto, że ludzie dzwonili i mówili, które pole odsłonić, tak jak w grze w statki. Ten program był bardzo przyjemny...
Jak przypomnę sobie te nudne popołudnia i głos tej pani, i jeszcze te wielkie słuchawki -
"Jeden z..." całkiem fajny, jednak nigdy nie mogę na to trafić
A "Koło..." oglądałem kilka razy, jednak Tyniec mnie do tego nie przekonał..
Kiedyś był taki fajny teleturniej ( chyba na Polonii ), nazywał się chyba "Statki" czy "Piraci". Chodziło tam oto, że ludzie dzwonili i mówili, które pole odsłonić, tak jak w grze w statki. Ten program był bardzo przyjemny...
Damians ja też za "Wielką grą" nie przepadałam, ale największym koszmarem dla mnie był "Jeden z dziesięciu"
Mój tata zawsze to oglądał, kiedy ja chciałam obejrzeć coś innego jeszcze do dzisiaj pamiętam te kłótnie o pilot.
W tej chwili z największą chęcią oglądam "Milionerów" ,cieszę sie, że wróciły na antenę. Bardzo lubiłam też teleturniej na polsacia którą prowadzil Ibisz była to równowaga do "Milionerów" tylko zapomniałam tytułu. Jeszcze do dzisiaj pamiętam jak facet nie wiedział kiedy jest dzień matki
W tej chwili z największą chęcią oglądam "Milionerów" ,cieszę sie, że wróciły na antenę. Bardzo lubiłam też teleturniej na polsacia którą prowadzil Ibisz była to równowaga do "Milionerów" tylko zapomniałam tytułu. Jeszcze do dzisiaj pamiętam jak facet nie wiedział kiedy jest dzień matki
"Myśl patrząc na niebo. Na gwiazdy. I nie pomyl ich z tymi, które odbijają się na powierzchni stawu"
Mysiu ja też to pamiętam
Teleturniej nazywał się Życiowa szansa
Było tam takie wielkie koło i losowali pytania z różnych kategorii.
A pytanie o Dzień matki, było pytaniem "na rozluźnienie" za rachunki telefoniczne... Zrobiła się z tego sensacja na całą Polskę
Ibisz bardzo fajnie prowadził te wszystkie teleturnieje...
A z wielkim sentymentem wspominał Idź na całość
Te wielkie bramki, panie we futrach ( które były nagrodami ), Zonki (
), genialnego Chajzera, czy wreszcie te okrzyki publiczności: Idź na całość! Idź na całość!...
Później Chajzer prowadził jeszcze Chwilę prawdy na TVN-ie, ludzie tam robili różne dziwne rzeczy, miło to wspominam...
A pytanie o Dzień matki, było pytaniem "na rozluźnienie" za rachunki telefoniczne... Zrobiła się z tego sensacja na całą Polskę
Ibisz bardzo fajnie prowadził te wszystkie teleturnieje...
A z wielkim sentymentem wspominał Idź na całość
Później Chajzer prowadził jeszcze Chwilę prawdy na TVN-ie, ludzie tam robili różne dziwne rzeczy, miło to wspominam...
-
Dawidek
- Administrator
- Posty: 10330
- Rejestracja: 2006-06-21, 22:17
- Lokalizacja: woj. śląskie
- x 85
- Wiek: 43
Obecne "Koło fortuny" jest fajne wizerunkowo, scenografia jest na poziomie i cała ta otoczka. Tylko Tyniec mi się nie podoba.
"Idź na całość" był bardzo fajny, ale po jakichś 40 odcinkach mi się znudził i przestałem to oglądać. Ileż razy można oglądać te zgadywanki?
Chajzer, jako prowadzący był całkiem sympatyczny.
"Jeden z dziesięciu" to bardzo fajny teleturniej. Tylko, że ja się już przyzwyczaiłem, że o 19.00 włączam "Fakty" i zapominam. A chętnie pooglądałbym sobie, jak zawodnicy odpowiadają na pytania pana Sznuka. Sam też odpowiadałem sobie na te pytania.
Kiedyś oglądałem też "Familiadę". Ale potem uznałem, że w tym teleturnieju jest prawie to samo. Nawet parę razy zauważyłem, że pytania się powtórzyły.
Dziś nie ciagnie mnie do tego programu.
"Wielka gra" mnie zawsze nudziła. Ten teleturniej był przeznaczony dla pasjonatów z danej dziedziny, którzy posiadają rozległą wiedzę. Podziwiałem zawodników za odwagę wystąpienia w takim programie, gdzie padały pytania od profesorów.
Miło wspominam "Va banque" z K. Kaczorem na czele.
Wracając do "Jaka to melodia" - nie wątpię w to, że zawodnicy przychodzą do tego programu nieprzygotowani na to, jakie zagadki muzyczne dostaną. Tutaj, podobnie jak w "Wielkiej grze" startują zawodnicy, którzy są wielkimi fanami i znawcami muzyki. Nie zmieniam zdania na temat tego programu, jest według mnie źle robiony.
"Idź na całość" był bardzo fajny, ale po jakichś 40 odcinkach mi się znudził i przestałem to oglądać. Ileż razy można oglądać te zgadywanki?
"Jeden z dziesięciu" to bardzo fajny teleturniej. Tylko, że ja się już przyzwyczaiłem, że o 19.00 włączam "Fakty" i zapominam. A chętnie pooglądałbym sobie, jak zawodnicy odpowiadają na pytania pana Sznuka. Sam też odpowiadałem sobie na te pytania.
Kiedyś oglądałem też "Familiadę". Ale potem uznałem, że w tym teleturnieju jest prawie to samo. Nawet parę razy zauważyłem, że pytania się powtórzyły.
"Wielka gra" mnie zawsze nudziła. Ten teleturniej był przeznaczony dla pasjonatów z danej dziedziny, którzy posiadają rozległą wiedzę. Podziwiałem zawodników za odwagę wystąpienia w takim programie, gdzie padały pytania od profesorów.
Miło wspominam "Va banque" z K. Kaczorem na czele.
Wracając do "Jaka to melodia" - nie wątpię w to, że zawodnicy przychodzą do tego programu nieprzygotowani na to, jakie zagadki muzyczne dostaną. Tutaj, podobnie jak w "Wielkiej grze" startują zawodnicy, którzy są wielkimi fanami i znawcami muzyki. Nie zmieniam zdania na temat tego programu, jest według mnie źle robiony.
W dzisiejszych milionerach padło pytanie co to jest wywoływanie kłótni na forach i zamieszczanie jakichś kontrowersyjnych materiałów. Odpowiedzia poprawną był trolling. No chwileczke, trolling to raczej jest cos innego? Trolling to pisanie bezsensownych postów przez osoby, które nawet nie zdają sobie z tego sprawy, ignorowanie upomnień i uważanie siebie za pepek świata (a raczej forum), któremu wszyscy powinni ustępować. 




