Można się śmiać, ale Ridge jest ostatnio jedną z najciekawszych i najfajniejszych postaci. Przez ostatnie kilkanaście odcinków naprawdę bardzo podoba mi się ta postać. To chyba efekt, że nie ma innych ciekawych męskich bohaterów. Nick na dłuższą metę jest męczący nawet bardziej niż czasami Ridge .
Nick jest spoko, nie ma tego wyniosłego i sztywnego charakteru co większość Forresterów, w tym Ridge. Mam wrażenie, że żyje on własnym, morskim życiem - i to mi się podoba.
tim pisze:W końcu Nick to marynarz.Większość życia spędził na morzu. Wyluzowany facet, potrafi się śmiać sam z siebie. Taki "swój gość".
Dokładnie, taki swojak, trochę jak Sally
Nie porównujmy zachowania Sally z Nickiem. On nie ma takich szalonych pomysłów. Nikt nie jest taki jak Sally. No ale mniej więcej ten sam typ charakteru.
tim pisze:W końcu Nick to marynarz.Większość życia spędził na morzu. Wyluzowany facet, potrafi się śmiać sam z siebie. Taki "swój gość".
Dokładnie, taki swojak, trochę jak Sally
Nie porównujmy zachowania Sally z Nickiem. On nie ma takich szalonych pomysłów. Nikt nie jest taki jak Sally. No ale mniej więcej ten sam typ charakteru.
Oczywiście, że Sally jest nie podrobienia, ale sposób bycia Nick i Sally mają podobny, a nie taki sztywniacki jak Ridge, Brooke, Eric, czy Stefa.
Ostatnio mieliśmy fajne "braterskie" scenki z ich udziałem. Muszę powiedzieć, że bardzo lubię oglądać ich relacje, kiedyś byli tak blisko pogodzenia się (akcje z Sheilą w Puerto Vista)... Ciekawe czy jeszcze kiedyś dojdą do porozumienia.
Aktualnie oglądam: B&B (MnS), Pierwsza miłość, Na dobre i na złe, Barwy szczęścia, Stulecie Winnych, Zadzwoń do Saula.