Właśnie nadrobiłem odcinki z ostatnich trzech tygodni. To dobry serial, jak na The CW nawet świetny, ale jakoś nie chce mi się go już oglądać, więc pewnie skończę po 1 sezonie. Największym problemem jest chyba to, że w większości odcinki są do siebie strasznie podobne, mimo że akcja cały czas brnie do przodu, tak naprawdę ciągle mamy do czynienia z tym samym schematem(wyjątkiem był chyba tylko odcinek w śnie Alex). Zawsze Nikita ma coś do wykonania(raz ma zepsuć misję Sekcji, raz kogoś uratować itp.), zawsze mniej więcej w połowie odcinka następuje 'nieoczekiwany' kryzys(swoją drogą zazwyczaj to najlepsza, przepełniona akcją część odcinka), a potem Nikicie i tak prawie zawsze wszystko się udaje. Czasem po tym następuje cliffhanger, ale rzadko kiedy jest on na tyle emocjonujący, bym czekał niecierpliwie na kolejny odcinek.
Ten z odcinka 20 akurat należy do tych lepszych, ale wiadomo - zbliża się finał, akcja nabiera tempa. Nie wierzę jednak w to, by tak naprawdę Alex mogło się coś stać. Twórcy nie odważą się zabić nikogo z trójki głównych bohaterów - mimo wszystko wciąż jest to serial The CW. Nie mogą sobie pozwolić na nic tak odważnego. A szkoda, bo myślę, że po zdemaskowaniu postać Alex nie ma tu już nic do roboty i uśmiercenie jej w tym momencie byłoby lepsze niż ciągnięcie jej wątku na siłę.
Swoją drogą, najbardziej z tych trzech odcinków podobała mi się współpraca Alex i Jaden w odcinku 19

. Szkoda, że Jaden umarła, bo była naprawdę ciekawą postacią.