Eurowizja

[BeLieF]

Głosowanie jury jako zwyciężczynię wyłoniło Loreen, natomiast televoting wskazał Kaarjię jako zwycięzce. Nie pierwsza taka sytuacja w konkursie, np. w 2015 roku głosowanie jury wygrał Mans, podczas gdy televoting Il Volo.

[Adex-fan Brooke]

Kibicuję Justynie, już czas aby jej praca została doceniona a inni mają jeszcze czas.
Świetnie, eurowizyjnie poprawiła wersję piosenki dodając wstawki po angielsku i inne dodatki: https://www.youtube.com/watch?v=3kTsiKE7AWw
Teraz jeszcze tylko popis głosowy, świetne show i wizualizacje i są szanse na wysokie miejsce.

[Artur]

]Ale z Loreen też było ustawione? Nie bardzo rozumiem.

Nie, że ustawione. Jednak szwedzka telewizja publiczna SVT oraz Warner Music mocno akcentowali, że w 2024 roku ABBA obchodziła jubileusz 50-lecia swojego zwycięstwa na Eurowizji; że ta sama kobieta może wygrać dwukrotnie konkurs (wcześniej udało się to jedynie Johnny'emu Loganowi) oraz Szwecji zależało na zrównaniu ilości zwycięstw z Irlandią.
W głosowaniu jury nie ma przypadków.

[PetroPython]

Witcher Tarohoro było o wiele lepsze więc tym razem już jej nie kibicuję.

[Cynthia]

Dużo lepsze niż Luna i Bianca, ale nie wiem czy Justyna ma szansę. Utwór jest płaski, głos przytłumiony.

[Artur]

Wszystko będzie zależało od stagingu, a potencjał ta piosenka po revampie ma. Myślę, że wyjdziemy z półfinału.

[Adex-fan Brooke]

Wybór polskiego reprezentanta już jutro, komu ostatecznie kibicujecie?

[Topol]

Utworzyłem ankietę, możecie oddać swój głoś przez cały tydzień. Taka forma zabawy. Ja zagłosowałem na Justynę Steczkowską.

Źródło listy artystów do ankiety: https://www.tvp.pl/85036618/eurowizja-2 ... je-na-zywo

[B@r]

Ja zdecydowanie kibicuję Justynie Steczkowskiej. Już rok temu powinna pojechać.

[Mariush]

Tylko Justyna Steczkowska. Ogólnie, z przykrością muszę przyznać, że ponad połowa tegorocznych propozycji jest po prostu słaba, a i tak staram się używać łagodnego słownictwa. Ja widziałbym jakiegoś artystę, który odstawi piękną balladę, a większość jest albo nijaka, albo przekombinowana. Gaja Justyny też nie jest idealna, ale i tak najlepsza z całego tego towarzystwa. Jestem zaskoczony, że Dominik Dudek wystartował z tak cienkim numerem jak na jego możliwości.

[Dawidek]

Przed chwilą obejrzałem polskie preselekcje. Przewidziałem pierwszą trójkę. Czyli trzecie miejsce dla I. Dudka, drugie dla Sw@da i Nachos i pierwsze dla Justyny. To była najlepsza trójka, także u mnie. Wyżej dałbym tez Kubę Szmajkowskiego - wreszcie on mi się spodobał. Myślałem, że Daria Marx będzie wyżej - a tu ostatnie miejsce - dla mnie to największe zaskoczenie. Chrust mnie nie przekonał do siebie, podobnie jak Tynsky. Za to fajnie wypadł tez Janusz Radek.

Michał Szpak to pierwszoligowy artysta, ale chciałbym, by czasem pojawił się w bardziej klasycznym ubiorze - wiem, że to jego artystyczny przekaz. Baby Lasagne mi się podobał. Muszę większą uwagę zwrócić na tego Chorwata i jego kolegów.

Wygrana Justyny zasłużona. Ona była moją faworytką podczas dzisiejszego wieczoru. Teraz musi ona przygotować dobry występ, oby tylko nie był zbyt przekombinowany.

[BeLieF]

No i wygrała Jusia, ale majowy występ zdecydowanie do poprawienia. To jak wisiała nad sceną z jednej strony efektowne, z drugiej trochę przekombinowane.

[Dawidek]

Zaczyna się eurowizyjny tydzień. Wreszcie zmobilizowałem się, by podsumować ubiegłoroczny konkurs. W tym roku – podobnie, jak rok temu – usłyszymy i zobaczymy 37 występów. W ramach stopniowego budowania nastroju, przygotowałem subiektywną ocenę ubiegłorocznej edycji, która wzbudziła ogromne kontrowersje, nie związane bezpośrednio z muzyką. Mimo tego, przeczytajcie, co myślę o ubiegłorocznych występach. Wszystkie występy oraz teledyski znajdziecie na Youtube.

Albania – ta piosenka mnie ani grzeje, ani ziębi.
Armenia – sympatyczna, optymistyczna piosenka, idealnie nadająca się na dyskotekę.
Australia – Electric Fields to niedoceniony zespół. Grupa została skrzywdzona brakiem awansu do finału. To był najlepszy występ tego kraju od lat!
Austria – mogło być lepiej. Piosenka nie jest zła, ale brakuje w niej "tego czegoś".
Azerbejdżan – o tej piosence dosyć szybko zapomniałem.
Belgia – występ Mustii był trochę przekombinowany. Nie jestem przekonany do tego występu.
Chorwacja – Baby Lasagna zawojowali szwedzką sceną. Podobało mi się. Ich twórczość spodobała mi się jeszcze bardziej podczas tegorocznych polskich preselekcji.
Cypr – to był średni występ, nie wywarł na mnie dużego wrażenia.
Czechy – chciałem, by Aiko awansowała do finału. Nie była ona moją ulubienicą, ale występ przypadł mi do gustu, trochę rockowego pazura nie zaszkodzi.
Dania – początkowo mi się piosenka podobała, ale później stała się bardziej taka średnia.
Estonia – panowie świetnie bawili się na scenie, to trzeba im oddać. Nie było tragedii.
Finlandia – co to było? Przyznam szczerze, że z uwagą oglądałem te dwa występy, szukając w nich interesujących smaczków...
Francja – Silmane miał jeden z ambitniejszych utworów w ubiegłorocznej stawce. Mocno podniósł poziom artystyczny. Został zapamiętany. Wróżę mu rozwój kariery muzycznej. Faworytem moim nie był.
Grecja – piosenka w nowoczesnych klimatach, jednak mnie nie zachwyciła.
Gruzja – trudno mi coś powiedzieć o tej piosence. Nie zapamiętałem jej.
Hiszpania – jeden z bardziej oryginalnych występów. I na dodatek mi się podobał. Hiszpania mogła być w ubiegłym roku nieco wyżej w ostatecznym rankingu.
Holandia – Joost Klein został skrzywdzony nie dopuszczeniem do finału! Dla mnie piosenka nie na wygraną, ale jest całkiem fajna. I to co zrobiono, to ja się nie dziwię, że NPO/AVROTROS chciał się wycofać z ESC.
Irlandia – oryginalności im odmówić nie można. Sama piosenka mi niezbyt przypadła do gustu.
Islandia – lubię Herę, ta piosenka nie jest taka zła. Wolę jednak jej występ z 2010 roku.
Izrael – abstrahując od dyskusji, czy ten kraj powinien był wziąć udział w ubiegłorocznej edycji, to pd strony muzycznej uważam, że sama piosenka jest taka sobie. Dostała za wysokie noty – nieważne, w jaki sposób je uzyskała.
Litwa - Kocham "Luktelk"! Prosta, rytmiczna piosenka. Bardzo często do niej wracam. Mój numer 1 w ubiegłym roku – czasem spada na drugie. Rewelacja! Oby było więcej świetnych utworów na Eurowizji.
Luksemburg – powrót po latach jest udany. Piosenka jest raczej średnia, ale liczę na to, że w następnych latach kraj postara się jeszcze bardziej.
Łotwa – Dons zasłużył na awans. Piosenka jest niezła.
Malta – tej piosenki nie da się zapamiętać. Całkowicie obojętna.
Mołdawia – ocena podoba, jak w przypadku Malty.
Niemcy – nie było wcale tak źle. Sama piosenka bardzo sympatyczna. Ciekawa sceneria.
Norwegia – to był jeden ze słabszych występów w ubiegłym roku. Tym razem Norwegowie się nie popisali.
Polska – piosenka jest fajna, ja "The Tower" lubię. Występ był mocno przekombinowany, mimo tego trochę szkoda braku awansu.
Portugalia – nie mogę sobie wyrobić zdania o tej piosence. Mocno przeciętna, całkiem obojętna.
San Marino – kolejna przeciętna piosenka. Nie powaliła mnie na kolana.
Serbia – tutaj mam podobne zdanie, jak w przypadku trzech wyżej wspomnianych utworów.
Słowenia – Raiven ma charyzmę i to było widać na scenie. Sama piosenka jakąś rewelacją nie jest.
Szwajcaria – Nemo mocno się wyróżniał. "The Code" nie był moim faworytem, ale stwierdzam, że artysta ma talent, głos. Wróżę mu dużą muzyczną karierę, bo potrafi zawojować scenę.
Szwecja – piosenka przeciętna, występ niezły i tylko tyle.
Ukraina – to był ciekawy występ. Piosenka tez jest niezła.
Wielka Brytania – mój nr 2, a chwilami pierwsze miejsce. Olly ma świetną piosenkę, ale występ sceniczny to była katastrofa! Ludzie są wzrokowcami i gdyby staging nie był tak przekombinowana, to artysta u widzów dostałby więcej głosów. Do samego utworu bardzo często wracam, bo jest rewelacyjny!
Włochy – kraj przyzwyczaja nas do dobrze przygotowanych występów. Coś się zacięło w ubiegłym roku. Piosenka przyzwoita, ale nie wzbudzała emocji.


Organizacyjnie, szwedzka SVT i EBU nie do końca poradziły sobie z wpływem polityki na konkurs. Co prawda - przeprowadzono jakieś zmiany w konsekwencji afer - ale nie wiem czy to wystarczy. Mam nadzieję, że konkurs w Bazylei nie skończy się kolejnym skandalem.
Scenografia pomysłowa, prowadzące się spisały. Chwilami odnosiłem wrażenie, że gospodarze poszli na łatwiznę w przygotowaniu konkursu, nie zauważyłem niczego nowego, pomysłowego. W scenariuszu powiało jednak zmianami - artyści, którzy mają zapewniony start w finale, prezentują swoje utwory w czasie półfinałów. To dobra zmiana, nieco wyrównująca szanse. Nadal uważam, że wszystkie kraje powinny walczyć o finał w półfinałach.
Bardzo źle się oglądało przekaz w telewizji. Obniżanie jakości do 25 klatek na sekundę to potężny błąd. Nie było to płynne, wyglądało sztucznie. Mam nadzieję, że Szwajcarzy nie popełnią tego samego błędu i konkurs będzie się oglądać z przyjemnością.
Z niecierpliwością czekam na wtorek, czwartek i sobotę.

[Adex-fan Brooke]

Dziś czas na finał. Jak oceniacie szanse Justyny? Wg mnie fajnie i zasłużenie jakby wygrała, ale jakoś wątpię aby Polsce mogło się udać. Obawiam się, że w tym roku wygra coś marnego.

[BeLieF]

Walczymy o top10 i to będzie optymalny wynik Justyny z tą piosenką. Miejmy nadzieję że jury nie zauważyło w kamerach na próbie jurorskiej problemów Justyny z wyplątaniem się z zabezpieczeń po podnoszeniu (zrobiła nie do końca udany obrót i potem sprint aby zdążyć dokończyć piosenkę - to samo było w półfinale (problemy z zejściem) ale tele to wybaczyło). Ciężko powiedzieć co wygra, nie mam wyraźnego faworyta w tym roku.