
Większość internetowych komentatorów drwi z niskiego poziomu i beznadziejnych gwiazd. O poziomie nie dyskutuję, bo jest moim zdaniem taki sam jak większości show tego typu i niczego więcej się nie spodziewałem. Nie rozumiem natomiast tego oburzenia na "gwiazdy", bo przecież nawet w tytule jest mowa o celebrytach, a nie gwiazdach. To, że widzowie mają problem z rozróżnieniem kto jest gwiazdą, a kto celebrytą to już raczej nie wina twórców. Bardziej natomiast żenuje mnie to, że pierwsze miejsce zajął pan Rolnik, który prezentował poziom ameby, skoczył beznadziejnie i nie miał nic ciekawego do powiedzenia poza "kocham Was wszystkich" powtórzonym chyba 4 razy




W przerwach między skokami przełączałem na "Małych gigantów" i jeśli mowa o żenadzie, to prędzej doszukiwałbym się jej właśnie tam. Ale może ktoś inny oglądał i się wypowie, bo ja w sumie widziałem max 5 minut.