Bezusowa skradła trzeci sezon, a jej odkupienie domu uciech i to jak gadała do tych wiejskich prostytutek – mistrzostwo. Fajnie też, że dała dużo pieniędzy na przyszłość syna Bezusa.
Nie rozumiem tylko jakim cudem Bezus sfingował swoją śmierć? Czyje ciało znaleziono? I w jaki sposób ten chłop, co Bezus go pytał czy chce zarobić mu pomógł? Trochę to niejasne. Rognieda jednak skapła się, że on żyje bo uśmiechnęła się pod nosem jak zapytała czy miał wszystkie zęby bo szczycił się idealnym uzębieniem i oficer powiedział, że owszem wszystkie, a przecież on miał braki w uzębieniu.
Zaskakujące, że okazało się, że Madame Makarowa ma córkę. Po Rogniedzie to moja ulubiona bohaterka.
Oczywiście wątek Pawliny z Karpem rozegrał się tak jak podejrzewałem, ale to fajnie. Gorzej za to, że Nazar opuścił Olgę.
Co do Żadana to żenada. On i jego cioteczka trucicielka są siebie warci.
Fajnie za to, że Stefan z Kitty dogadali się, że dziecko Żadana będzie jego.
A wy jakie macie odczucia?
Ten sezon mi się chyba nawet bardziej podobał od drugiego. Z minusów to tylko, że mało rozwinęli wątek Halki, bo poza tym, że w jednym odcinku Jaszka porwał jej dziecko i pomagała Larysie spotykać się z synem czy dowiedziała się o kolejnej ciąży to jej nie było.
