Na dobre i na złe

[BeLieF]

a scenarzyści nie chcą rozbijać związku Zosi i Kuby na zawsze i pokazywać Zosi bez Kuby

Jakoś w 2004 roku nie mieli z tym prawie żadnych oporów, skoro wcisneli Zosi zdradę a i wcześniej też działo się juz nie najlepiej przez Meg.
Możliwe iż rodzina Burskich nie pasuje już do obecnego scenariusza, chociaż można byłoby jeszcze ich wątek ciekawie porozwijać(chociażby np. wątek Zosia i Gawryło - to było fajne i on mógłby spokojnie zastąpić Kubę). Mnie osobiście ich brakuje w serialu, ogólnie dla mnie dawne NDINZ było o wiele lepsze. Brakuje takich postaci jak Bruno, Edyta, Elżbieta, Agnieszka, Tomek, Mariolka, Bożenka, Marta, Mareczek... I tak mógłbym wymieniać. Od kiedy pojawiło się trio Wiki/Przemek/Agata zaczeło się robić coraz gorzej, chociaż na początku te postacie były całkiem fajne.

[DeaconFan]

Jakoś w 2004 roku nie mieli z tym prawie żadnych oporów, skoro wcisneli Zosi zdradę a i wcześniej też działo się juz nie najlepiej przez Meg.

Bo to nie było rozstanie definitywne, skoro potem do siebie wrocili. Teraz, gdyby miała wrócić Zosia na stałe, to musieliby prawdopodobnie rozwalić definitywnie małżeństwo Burskich. Pewnie nie chcą tego robić, bo to by niejako było przekreśleniem ich całej budowanej od 1. odcinka historii. Tak samo rozbili związek Marty i Konicy, gdy nie było szans na powrót Bujakiewicz do serialu.

Oczywiście zgadzam się z Tobą BeLieF, też bym chciał powrotu tych wszystkich postaci, choć jednej z nich, ale to mało realne niestety.

[sharkinator]

Z Martą i Konicą i tak długo wytrzymali, bo przez długi czas Konica mówił o Marcie, często do niej "dzwonił" więc byli parą, choć jej nie pokazywali. W sumie podobnie jak Ruud z Bożenką, której też nie ma ;/

Przemek, Wiki i Agata to dobry stary nowy team, ale ostatnio przesadzają z tymi nowymi postaciami. Jak dla mnie Falkowicz był strzałem w 10, reszta no cóż.. Najbardziej denerwuje mnie Adam. Do Klaudii się przekonałem, fajnie się prezentuje przy Konicy, choć nie chce mi się wierzyć, że normalna ładna dziewczyna zwiąże się ze starszym o 10 lat łysym, samotnym facetem z trójką małych dzieci.

[DeaconFan]

Do Klaudii się przekonałem, fajnie się prezentuje przy Konicy, choć nie chce mi się wierzyć, że normalna ładna dziewczyna zwiąże się ze starszym o 10 lat łysym, samotnym facetem z trójką małych dzieci.

Czemu? Konica ma swój urok, myślę, że może się podobać kobietom. Sam mam 22-letnią przyjaciółkę, ktora jest w związku z 38-letnim facetem. A 10 lat to nie aż tak bardzo wiele.

[sharkinator]

Chodzi mi głównie o dzieci, na co sobie komplikować życie?

[DeaconFan]

Chodzi mi głównie o dzieci, na co sobie komplikować życie?

No fakt, scenarzyści polskich seriali zdają się na to nie zwracać większej uwagi, np. w MJM sporo bohaterów wychowuje nieswoje dzieci, podobnie samotne matki (Marysia, Kinga) w PM mają licznych adoratorów. W NDiNZ ciekawym związkiem jest też para Nina/Michał, on starszy od niej ok. 10 lat lub ciut więcej, w dodatku z dzieckiem. To po prostu inna, trochę lepsza rzeczywistość.

[Mareczek]

Od kiedy pojawiło się trio Wiki/Przemek/Agata zaczeło się robić coraz gorzej,

Nie mogę się z tym zgodzić, bo właśnie przed ich pojawieniem się w obsadzie miałem mały kryzys w oglądaniu NDiNZ. Lata 2006-2008 oceniam bardzo słabo, wtedy odcinki mnie nudziły. Wprowadzenie rezydentów ożywiło serial, ale zmiany nie były szybkie, bo przecież pracowali oni jeszcze w starym budynku szpitala. Byli Burscy, świetny wątek z potrąceniem Agaty, a także szarogęsząca się Wiki. Uważam, że te zmiany wyszły serialowi na dobre, fakt - zmienił się klimat, ale przez to doszło wielu młodych widzów. Sam widzę to po swoich znajomych, kiedy rozmowa schodzi na seriale, słyszę od nich "wiesz, zaczęłam/ęłam oglądać NDiNZ, nie wiedziałam, że oni to robią tak po amerykańsku" Pierwsze odcinki były świetne, bardzo je lubiłem, ale jednak rozumiem scenarzystów - po prostu wyczerpały im się pomysły na te postacie i chwała im za to, że mieli pomysły na nowe. Fakt, że niektórzy bohaterowie spokojnie mogliby wrócić (Monika z Jędrasem, Pawica, Bożenka), ale za Burskimi wcale nie tęsknie. Byli, przeminęli i dobrze, serial toczy się dalej, a oglądalność rośnie. Po prostu producentom odmłodzenie obsady wyszło, czego nie można powiedzieć o Bellu i jego pomysłach na nowe odcinki w USA

[DeaconFan]

Dobry post Mareczku. W pełni się zgadzam i też uważam, że lata 2006-2008 były najmniej ciekawe.

Żałuję tylko, że 90% postaci odchodzi z tego serialu definitywnie i nigdy już potem nie wraca. A przecież powrót takiego Brunona, Mariolki czy Agaty Kwiecińskiej to mógłby być hit.

[sharkinator]

Mam jeszcze jedną wątpliwość.

Czy to normalne, że ordynatorem oddziału zostaje tak młoda osoba jak Wiktoria na chirurgii czy ten Krzysztof (Damięcki) na ginekologii? Dla mnie jest to strasznie rażące, że osoba w wieku ok. 30 lat jest już na takim etapie rozwoju.

[DeaconFan]

Wiktoria jest ordynatorem na chirurgii? Nie wiedziałem.

[sharkinator]

Nie jest, ale otrzymała taką propozycję z innego szpitala i chyba przyjmie tą ofertę Były z tego powodu pretensje ze strony m.in. Sambora że nikogo nie poinformowała o tym, że rozważa propozycje z innego szpitala.

[Elmoo]

A niedawno wrócił profesor Zybert i mówił, że Sambor powinien odejść, żeby zrobić miejsce dla młodych lekarzy, którzy mają więcej punktów. Chyba tutaj chodzi o to, że medycyna się posuwa, a młodzi znają nowocześniejsze, lepsze metody leczenia. To też się wiąże właśnie z byciem ordynatorem.

[Mareczek]

Wiki nie jest jeszcze żadnym ordynatorem, ale będzie, bo Sambor zrezygnuje lub sam Tretter go odwoła Ale fakt, ta rozmowa z Zybertem nie było bezcelowa, chodziło o punkty europejskie, które każdy lekarz zbiera podczas swojej kariery. Wliczają się w nie sympozja, prace naukowe i badania. Według Zyberta, Sambor i Wójcik mają ich za mało i czas zastąpić ich młodszą kadrą

[sharkinator]

Tylko, żeby nie zostali tak zastąpieni jak Kuba, Zosia, Pawica, Orłowska, Monika, Jędras, Bożenka, Marta i inni lekarze i pielęgniarki.. Bo o to nam chyba nie chodzi, zwłaszcza że Sambor i Wójcik to ostatni ze starej gwardii (oprócz Trettera i Latoszków).

Z Witkiem chyba będzie tak samo jak z Jamesem, w odcinku który dziś obejrzałem Agata zobaczyła go na sali rehabilitacyjnej zupełnie niereagującego, milczącego w dodatku po postrzale na wózku inwalidzkim - wypisz wymaluj James. Może być ciekawie. Czekają nas pewnie długie tygodnie, aż dojdzie do siebie i zacznie mówić. Ten wypadek pewnie sprawi że Lena wróci do niego i znów będą rodziną.

[DeaconFan]

BTW. co stało się z Jamesem?