Bieżące odcinki (RED GO/Red Carpet/Vidoc TV)

[DeaconFan]

Zoe należy się porządne sprowadzenie na ziemię, a jakieś udawanie przez Quinn i Cartera, że nic się nie stało i najlepiej nic nie mówić to też absurd. Sami siebie oszukują.

Wątek Liama i Billa nie byłby zły, gdyby coś się w nim działo. A to, że obaj trafili do paki i przez dwa miesiące obgadywali, co robić - no to tak się wątków nie pisze.

[Dawidek]

Quinn przede wszystkim chroni swoje małżeństwo. Gdyby to się wydało, to ona na tym sporo straci.

Wolałbym, by to Zoe podsłuchała rozmowę Quinn i Shauny, niż Paris. To byłby dla niej niemały wstrząs.

[mailo]

Szkoda że rozmowę podsłuchała Paris a nie np Brooke. To by było ciekawie XD

[BeLieF]

Scenarzyści ośmieszyli Quinn kiedy klęczała przed Paris by nie ujawniała prawdy. Taka charakterna babka która potrafiła posunąć się do przestępstw niegdyś, powinna raczej zadbać o to by samodzielnie uciszyć Paris...

[Dawidek]

Ta scena z klęczącą Quinn była zabawna. To całkowity kontrast w stosunku do tego, co odstawiała wcześniej. Być może żona Erica bała się, że po ostatnich intrygach, które wyszły na jaw - jakby wyszła kolejna jej machlojka - to jej pozycja w rodzinie spadłaby jeszcze drastyczniej. Brooke byłaby w swoim żywiole. To fakt - płaszczenie się przed innymi nie leży w jej naturze.

Gdyby Brooke dowiedziała się o nocy Cartera i Quinn zamiast Paris - to na bank byłoby ciekawiej.

[Marcus]

Szkoda, że Brooke jest teraz zaangażowana w wątek więzienny, bo rzeczywiście, gdyby ona poznała prawdę o Quinn, to byłoby ciekawiej No a tak cóż, Paris chce dobra siostry, a ze strony Cartera nie było zdrady, bo czy zrobił to z Shauną, czy z Quinn, nie był wtedy związany z Zoe.

Scenarzyści ośmieszyli Quinn kiedy klęczała przed Paris by nie ujawniała prawdy. Taka charakterna babka która potrafiła posunąć się do przestępstw niegdyś, powinna raczej zadbać o to by samodzielnie uciszyć Paris...

Chyba już trochę za dużo osób wie, że Paris wie i ciężko by Quinn teraz było ją wyeliminować.

[Dawidek]

Niemały zwrot akcji. Justin więzi Thomasa. Wydawało się, że Barber jest zadowolony ze współpracy ze Spencerami, a tu okazuje się, że prawnik jest tym sfrustrowany i ma swoje ambicje. Z tego, co pamiętam, to już nie pierwszy raz, kiedy Justin wskazuje, że Bill nie traktuje go najlepiej.
Mam nadzieję, że Thomasowi uda się przekonać oprawce do uwolnienia go. Ale niekoniecznie Bill powinien być wolny Spencer już ma tyle na sumieniu, że jakaś kara mu się należy. Wystarczy wspomnieć o zburzeniu firmy Sally. Liam powinien być wolny, najwyżej wystarczą jakieś zawiasy.
Ciekawe, jak długo potrwa kolejny sojusz Hope i Steffy.

[BeLieF]

Ale niekoniecznie Bill powinien być wolny Spencer już ma tyle na sumieniu, że jakaś kara mu się należy. Wystarczy wspomnieć o zburzeniu firmy Sally. Liam powinien być wolny, najwyżej wystarczą jakieś zawiasy.

Przecież Vinny popełnił samobójstwo, oboje w świetle prawa są niewinni

[Dawidek]

Kara się należy, ale nie za zabójstwo Vinny'ego. On popełnił samobójstwo - więc żadnej ich winy nie ma. Ale to nie oznacza, że są czyści.
Bill utrudniał prowadzenie śledztwa - zniszczył telefon i portfel samobójcy, do tego pozbył się samochodu. Nie ma przedmiotów, które bezpośrednio tyczą się zdarzenia. Spodziewam się, że policja nie natrafi na ich ślad, więc nie zostanie w tej sprawie osądzony. Jedynie, do czego można się tu przyczepić, to ucieczka z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy. I za to Bill powinien, przynajmniej na jakiś czas trafić za kratki. Wątpię, że w zakładzie karnym spokornieje.
Liam - on tez utrudniał śledztwo, bo za późno przyznał się do winy. Dobrze, że to w ogóle zrobił, co jest okolicznością łagodzącą. Jego wyrzuty sumienia i chęć współpracy powinna zostać wzięta pod uwagę.

[Adex-fan Brooke]

Jak wam się podoba zwrot akcji z Vinnym a teraz z Justinem? To by było zbyt naciągane aby Liam przypadkowo potrącił Vinny'ego... Złość Justina też po części można zrozumieć, ale to już najgorsze co zrobił... Ta postać to menda... Dobrze, że Donna z nim nie jest... Najgłupsze jak niby skutecznie ogłuszył Thomasa i jak go przeniósł (przy kamerach i ochronie) do piwnicy innego budynku... Bezsens.

[BeLieF]

Z Justinem fajna sprawa ale zapomniał, że musi jeszcze pozbyć się Wyatta aby przejąć SP. Natomiast zwrot akcji z Vinnym był tylko po to aby Bill i Liam koniec końców nie poszli do więzienia, to można było inaczej rozwinąć...

[DeaconFan]

Najgłupsze jak niby skutecznie ogłuszył Thomasa i jak go przeniósł (przy kamerach i ochronie) do piwnicy innego budynku... Bezsens.

No, a wystarczyło tylko zrobić scenę, że Thomas przyłazi do Spencer Publications i tam dostaje w łeb.

[Marcus]

Albo chociaż mogli razem iść na parking w FC i tam by się to stało. Wtedy Justin od razu mógłby wciągnąć Thomasa do auta, tak jak kiedyś Quinn nieprzytomnego Liama.

[mailo]

Marzyło mi się że Brooke pozna prawdę o Quinn i tak się stało. Mam nadzieję że teraz wkroczy i rozpirzy ten cały "burdel", wsadzi Quinn tej jej obraz na łeb , spakuje i wyśle do Vegas razem z jej przyjaciółką Shauną. Zabawne jedyne to że pomimo tylu występków i przestępstw to wpadła przez głupi romans. A może wcale nie głupi? Tak jakby ciągle myśli o Carterze.

[Marcus]

Również się cieszę, że Brooke poznała prawdę i wkroczyła do akcji. Lepiej późno niż wcale.

Ogólnie cieszę się, że są aktualnie dwa ciekawe wątki a ciąża i poród Steffy jest jedynie tłem Nie wyobrażam sobie wałkowania wątku ojcostwa przez całą jej ciążę. To byłby koszmar.