Korona królów

[Abec]

Więc - chcielibyście serialu o Jagiellonach? Ja bym chciał, nie mogę się doczekać, tylko o całej dynastii, od śmierci Ludwika Węgierskiego poczynając i nie kosztem "Klanu" oczywiście". Na fali popularności Wspaniałego Stulecia to może być hit Dzisiejszy "Fakt" przynosi listę potencjalnych aktorów, ale to oczywiście tylko spekulacje. Czekamy na rozwój wypadków

[kubeczek]

W złym dziale umieściłeś ten temat. Niemniej jednak jestem ciekawy jak wyglądają opery mydlane, których akcja rozgrywa się kilkaset lat temu. Nie oglądałem Wspaniałego Stulecia.

[Przeniosłem już wątek z "Na każdy temat" do "Filmu i telewizji", DeaconFan]

[Abec]

Wiem, że w złym subforum, poprosiłem DF na prv i już to załatwił.

[Dawidek]

Prezes TVP Jacek Kurski chyba zrealizował swój cel - powstał serial poświęcony polskiej historii. Nie o Jagiellonach, ale o ostatnim Piaście, Kazimierzu wielkim. Dziś zadebiutowała na TVP1 "Korona królów". Zobaczyłem sobie z ciekawości pierwszy odcinek i fragment drugiego. Jak na współczesne standardy, to nie jest jeszcze aż tak źle, myślałem, że będzie trochę gorzej. Chwilami było widać ograniczony budżet. Nie biorę tutaj pod uwagi aspektów historycznych, ale czytając opinie, to w produkcji pojawia się sporo nieścisłości. Czytałem kiedyś, że w serialu pojawiają się fikcyjne elementy i postacie, więc siłą rzeczy, całkowicie realiów średniowiecznej Polski do końca nie da się zachować. Nie planuję oglądać kolejnych odcinków. Co myślicie o tym serialu?

Post o nowej produkcji pozostawiam w temacie założonym przez Abeca. Jeśli wątek rozwinie się na tyle, to posty - począwszy od mojego - wydzielę do osobnego wątku. W razie konieczności, zmienię też nazwę wątku, na razie niech pozostanie, jak jest. O zmianach będę informować.

[BeLieF]

Obejrzałem z ciekawości pierwszy odcinek "Korony.."i mam raczej negatywne odczucia. Głównie pod kątem realizacji, długości odcinków i scenariusza. Po pierwsze, to co pasuje do serialów typu "Klan", "M jak miłość" kłóci się ze sloganem "wielka produkcja" i serialem historycznym. Taka tematyka powinna być realizowana technikami filmowymi, nie serialowymi. Po drugie scenariusz. Wzieła się za to Łepkowska i na dzień dobry dostajemy sceny pełne minimalizmu. Przy produkcji z założenia misyjnej i historycznej to skandal. Bowiem w takich produkcjach powinno pokazywać się jak najwięcej, wyczerpywać temat. A tu mamy wszystko podane w formie gorzej niż skróconej. Przez co historia kraju jest raczej tłem, bo zostaje ona spłycona....
No i po trzecie długość odcinka. Trwa on zaledwie niecałe 30 minut. Przy fatalnym poziomie scenariusza powinien trwać on 50 minut, żeby nawet w tej złej formie więcej pokazać.

Ogólnie oczywiście "Korona królów" lepsza od paradokumentów, ale to co było dobrym pomysłem, TVP sprzedała tragicznie...

[Elmoo]

Zgadzam się z Tobą, BeLieF. Nie będę krytykować kostiumów, techniki kamer, efektów wizualnych. To Polska, a nie Ameryka. Widzimy to na co pozwala budżet. Tylko ręce mi opadają, kiedy słyszę te dialogi. Są sztuczne, w ogóle nie dopasowane do tamtych czasów ani serialu historycznego. Gdybym do ręki dostał taki scenariusz, to równie dobrze mógłbym pomyśleć, że został napisany do M jak Miłość albo Barw Szczęścia. Nie mówię, że średniowieczna mowa ma być dokładnie tak samo odwzorowana, ale mogliby zachować chociaż pozory. No, ale co się dziwić skoro scenariusz pisze Łepkowska, która dotychczas miała do czynienia z polskimi operami mydlanymi. Jeśli chodzi o postacie, nie wypowiem się ty zbyt wiele - kojarzę tylko Jadwigę, Łokietka, Kazimierza, Aldonę i jej brata - reszty nie dałem rady zapamiętać przy tej chaotycznej akcji. Podoba mi się gra Łabonarskiej, która gra Jadwigę.

PS. Nazwę tematu chyba można zmienić już na "Korona królów".

[Dawidek]

Temat zaczął się rozwijać, więc popieram pomysł Elmoo, by zmienić nazwę wątku. Nazwa tematu zostanie zmieniona.

[Pottermaniack]

Pierwszy sezon "Korony królów" za nami, można więc pokusić się o recenzję.

Oglądam produkcję regularnie, niestety głównie dla beki, to dla mnie typowe guilty pleasure. Serial jest słaby na wielu płaszczyznach, może w tym tkwi tajemnica jego sukcesu? Dla producentów wygodną wymówką wydaje się powiedzenie, że to telenowela, jakby gatunek serialu miał usprawiedliwiać wszystko. Seriale dzielą się na dobre i nieudane, a "Korona królów" zdecydowanie zalicza się do drugiej kategorii.

Jej dwiema największymi słabościami są gra aktorska i dialogi. Aktorzy odgrywający role króla i królowej są drewniani, szczególnie Marta Bryła. Razi sztuczność rozmów, nie chodzi nawet o toporne stylizowanie ich na staropolszczyznę, ale o wygłaszane banały i infantylne twierdzenia. Brakuje charakterystycznych postaci. Choć starsze pokolenie prezentuje się zdecydowanie lepiej od młodszego, Halina Łabonarska wypada wiarygodnie w roli pobożnej Jadwigi (której postać zresztą jest zgodna z poglądami aktorki), a serialowe Katarzyna i Bożena wprowadzają do dworskich intryg trochę kolorytu, to jednak te rodzynki nie przeważają całej palety nijakich dworzan.

Wbrew niektórym opiniom nie uważam, że scenografia i kostiumy rażą, przeciwnie. Dobrze, że wybrano biedny okres w historii Polski, bo średniowieczne wnętrza dość łatwo i tanio urządzić. W kostiumach nie podobają mi się kolory, szczególnie że barwniki, jakie zostały w nich użyte wynaleziono później, ale to drobny szczegół.

Irytuje mnie niekonsekwencja językowa. Są Litwinki, które po latach mówią perfekcyjnie po polsku, jest taka, która zaciąga, jest też córka Egle, która wcale nie ma żadnego akcentu, a ta zaciągająca jest jej idolką. Za to w Wyszehradzie i Węgrzy i Czesi mówią po polsku. Takie błędy są już znaczące.

"Korona królów" to trochę średniowieczny "Klan", a trochę "Dlaczego ja". Wbrew opiniom medialnych ekspertów od seriali nie jest "Wspaniałym Stuleciem", które nawet przy niewielkim budżecie w pierwszym sezonie miało w głównej obsadzie szereg charyzmatycznych bohaterów i świetnych aktorów. To podstawowy warunek, by przy mnogości mankamentów serial mógł się obronić. "Korona królów" jest żenująco słaba i przykre, że przy kolejnych sukcesach polskich reżyserów i aktorów musimy produkować seriale na takim poziomie.

[Dawidek]

Za to w Wyszehradzie i Węgrzy i Czesi mówią po polsku. Takie błędy są już znaczące.

Wydaje mi się, że z historycznego punktu widzenia, na takich spotkaniach rangi międzynarodowej powinna być łacina. Skoro to czasy średniowiecza, to języki narodowe nie były jeszcze aż tak silne. Założeniem producentów było chyba, że serial będzie oparty na historycznych wydarzeniach, nie będzie ściśle odwoływał się do faktów. Potwierdzają to fikcyjne postacie, które pojawiają się w serialu.
Widywałem tylko urywki (najczęściej ostatnie sceny, czekając na "1 z 10") i w całości tylko jeden odcinek. Serial nie zainteresował mnie i raczej nie ma szans, by mnie wciągnął, więc nie chce oceniać go tylko po paru scenach. Ale z jednym chyba się zgodzić - serial mógłby byc lepiej przemyślany i zrealizowany. Wiadomo, że w serialu zajdą zmiany, zmieni się aktor grający Kazimierza Wielkiego: https://www.eska.pl/cinema/news/korona- ... -xcH6.html . Mówi się też, że serial będzie nagrywany w Kazimierzu Dolnym: http://www.dziennikwschodni.pl/rozrywka ... 15443.html .

[Bolly]

Serial wraca na jesień w nowej odsłonie Korona królów. Jagiellonowie.

Mnie serial wciągnął i obejrzałem całość. Akcja działa się szybko. Podobałaby mi się wierzenia ludowe, legendy oddające klimat tamtych czasów. Warto podkreślić, że to serial codzienny, właściwie opera mydlana i na tle takich seriali wygląda dobrze. Niektórzy mylnie próbują porównać serial do Gry o Tron, a to nie ta kategoria.
Wielu aktorów młodego pokolenia miało szansę się pokazać i sporo polubiłem.
Więc czekam na kontynuację.

[B@r]

O nieeee, tego nie dało się oglądać... Kurski nakręcił "Koronę..." zainspirowany „Wspaniałym Stuleciem", a gdzie temu marnemu serialowi do tureckiego hitu...

PS. Przypominam, że “Wspaniałe Stulecie" jest wciąż na VOD – https://vod.tvp.pl/website/wspaniale-st ... 9012/video

[DeaconFan]

Sporo widzów jednak chwali produkcję Kurskiego, B@r. Jest chyba nawet grupa fanów na fb.

Dla mnie na plus jest to, że serial dał szansę zaistnieć wielu młodym aktorom.

[B@r]

"Korona królów. Jagiellonowie" wygryza porę "Leśniczówki" i od 2 stycznia będzie od pon. do środy o 20.30 w TVP1.

Tu trailer - https://www.youtube.com/watch?v=VoHL9LrGTP0

[Dawidek]

Tak. A sama "Leśniczówka" wygryza "Kastę" i będzie 5 razy w tygodniu o 18.20: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/s ... esniczowka .