General Hospital

[Thorne]

To komentarz,który spreparowałem o GH na jakimś filmowym forum.

So am I deeply concerned about the future of GH's wonderful and
exciting plots! I've been watching this soap opera for nearly one
month! General Hospital had its own recommendation in my case and I had
it described in the best possible quality. I was considering me joining
the show and start belonging to this world,world of GH and its fans. As
you can guess,I made up my mind to become a part of GH! And I still do
not dare to use any bad or negative word for describing it!

First of all,I would like to mention,that this soap opera really makes
my every day. It is still alive and active in my dreams, it is inside
me, it's a living soul in my heart. Never before have I been so
obsessed about any soap opera. General Hospital can boast about its
remarkable climate,atmosphere. Every episode starts with jumping from
one scene to another. It's really gorgeous. It is some kind of quick
skin. You can take pleasure from enjoying 5 or 6 various scenes of
sometimes different stories. It makes this soap opera look versatile.
It is my impression,my constant impression. What is more, General
Hospital has a very fresh stories. It is linked to the world of drama,
sensation...it's also stocked with joke,fun,here I have this entire
story with Kate Howard and Sonny Corinthos on my mind. Their
quarrels,fights and 'arguments presentations' have this power to make
viewers laugh loudly in front of their TV's or computers...
Furthermore,GH shows totally different characters. We watch
characters,that are absolutely opposite to each other. Jerry Jacks/Jax
Jacks - Jerry,who was named Craig was torturing 15 people in a
hotel,treating them with a little bit of cruelty,with no honour and
goodness. Jax is his younger brother,capable of sacrificing his own
private life for his bad brother! Jax is the ideal
brother,husband,son... Jason - Lucky. Jason is this type of man,who is
supportive for women,calm,who usually respects others. Lucky is a
volcano! Lucky was abandoned by his own father,Luke Spencer,that's why
his behaviour makes others feel very bad for him. Disappearing of Jake
let this whole amount of Lucky's anger appear and start making trouble
in his life. Lucky,instead of comforting his wife Elizabeth, accused
her of turning back on Jake! It made me furious! There are a lot more
opposities,but I would like to leave this aspect now.

Last events in GH are remarkable! Disappearing of Jake,Sam's
secrets,that are coming out,Jax,who is searching for his brother,Luke
taking Laura etc.! I'm just after the episode from the 27th of June and
I...I am only about to say,that I'm dying to watch the next episode!

Cheerz!

[Liason-fanka]

Wow, coz za wyznania, hehe Powiem szczerze, ze obecnie GH to tez moja ulubiona soapka. Owszem, do DOOL mam ogromny sentyment i dlugo juz ogladam, ale czesc watkow mnie tam zwyczajnie troche nudzi. Natomiast w GH w kazdym odcinku cos sie dzieje i akcja posuwa sie naprawde szybko jak na soap opere. I w ogole bohaterowie sa swietni, czasem bardzo zabawni i po prostu nie da sie ich nie lubic No moze z malymi wyjatkami (patrz Lucky ), ale ogolnie obsada jest naprawde swietna!

Ja jestem dopiero po odcinku z 26 czerwca i "pewna" scene ogladalam juz chyba z 10 razy. Totalnie sie rozplynelam jak Elizabeth powiedziala Jasonowi, ze go kocha Wiadomo, ze to byl tylko sen, ale teraz przynajmniej mam coraz wiecej nadziei, ze 2007 to bedzie "the year of Liason"

[Tkk_Bolly]

Kolejne odejście w General Hospital .Odchodzi Emily
Jak już wiadomo wkrótce odejdą Stuart Damon czyli Dr. Alan Quartermaine , Scott Clifton czyli Dillon Quartermaine oraz NATALIA LIVINGSTON czyli EMILY QUARTERMAINE
Ostatni występ Emily bedzie 8 lipca.
Czyżby scenarzyści chcieli się pozbyć całej rodziny Quartemaine

[Liason-fanka]

Szkoda, ze Natalia odchodzi bo bardzo ja lubilam. Ale zycze jej powodzenia!

A co do Quartermaine'ow to jeszcze troche ich tam zostalo, hehe

[Thorne]

Alan już dawno odszedł - ze świata żywych.

Edward jest najlepszy! Ten staruch rozbawia mnie do łez!
Jak patrzy tym swym rozanielonym wzroczkiem i tuszowanym rozśmieszeniem na wciąż gadającą do mebli córkę,Tracy. To mnie rozbraja.

A teraz...wiadomo już kto porwał Jake'a!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[shadow=black]Jake został porwany przez tę kobietę,która była obiektem wywiadu w programie Amelia'i : "Today's Heros",a która straciła własne dziecko w pożarze.[/shadow]

Liason-fanko,specjalnie dla Ciebie zaciemniłem,jeszcze dla Ciebie,spoiler! Musiałem się choć tak odwdzięczyć za wprowadzenie mnie w świat GH.

Jason został wypuszczony i jął prowadzić śledztwo. Dla niego to jednak jest bez sensu,by Amelia stała za porwaniem Jake'a,gdy przecież przychodziła do niego do aresztu nie raz i mówiła jak to nienawidzi Sam. A Spinelli robi wszystko,by wyeliminować Sam z kręgu podejrzanych. Widać,że Jason jest bardziej zdeterminowany,by odszukać Jake'a,niż Lucky,który jest przekonany,że jest ojcem tego dzidziusia!! To jest najciekawsze!!

[Liason-fanka]

Jason pragnacy za wszelka cene odnalezc Jake'a jest po prostu przecudowny!! No i sceny Liz i Jasona sa zawsze takie sliczne Jak w ostatnim odcinku powiedzial jej "We're gonna find our son" to sie totalnie rozplynelam No i teraz kiedy Jason juz wie gdzie jest jego syn, jestem pewna ze go uratuje i odda Elizabeth!! Ach, to bedzie piekne

A Natalia Livingston jednak zostaje

[Thorne]

Oh Jason jest bossssski z osobowości! Ma niesamowite wyczucie do kobiet,wyczucie chwili,podejście do ludzi i bardzo wzbudza zaufanie,mężczyzna o gołębim sercu i wyważonym zachowaniu,rozsądnej postawie i moralny. Liason-fanko,co więcej powiem Ci,że chyba nigdy nie znalazłem w soapkach tak pozytywnego i wzbudzającego pozytywne odczucia męskiego bohatera. Nawet Thorne nie działa tak na mnie. Jason to po prostu chodzący ideał!! Spokojny,odważny,zdeterminowany,czuły do kobiet,mądry i rozsądny,odpowiedzialny i konsekwentny. Wspaniale.

A Ric Lansing to po prostu drań!! Jego brat Sonny to troszkę podobny typ do Jasona,też dobry,szlachetny i o wartościach. Wspaniale w odcinku z 29 czerwca pobił Jerry'ego,by chronić rodzinę. Ric wogóle nie przypomina brata.

[Liason-fanka]

Oh Jason jest bossssski z osobowości! Ma niesamowite wyczucie do kobiet,wyczucie chwili,podejście do ludzi i bardzo wzbudza zaufanie,mężczyzna o gołębim sercu i wyważonym zachowaniu,rozsądnej postawie i moralny. Liason-fanko,co więcej powiem Ci,że chyba nigdy nie znalazłem w soapkach tak pozytywnego i wzbudzającego pozytywne odczucia męskiego bohatera. Nawet Thorne nie działa tak na mnie. Jason to po prostu chodzący ideał!! Spokojny,odważny,zdeterminowany,czuły do kobiet,mądry i rozsądny,odpowiedzialny i konsekwentny. Wspaniale.

To skoro Ty tak reagujesz na Jasona to wyobraz sobie jakie odczucia ma wobec niego plec piekna Jason jest po prostu fantastyczny!!! Uwielbiam go!!!

No i w tym tygodniu nie moglam juz wytrzymac do weekendu i musialam obejrzec wczorajszy odcinek!! Ostatnia scena byla absolutnie przewspaniala!! Tylko niepotrzebnie tam Luckless sie pojawil na horyzoncie... Wrrr!!!! I jak ktos slusznie zauwazyl, na ponizszym zdjeciu Cameron patrzy na Lucky'ego jakby mu kazal sie wynosic Pieknie!!! Nawet on chce Jasona za tatusia, nie mowiac juz o wszystkich fanach Liz i Jasona, ktorzy sie zachwycali ta scena

[Tkk_Bolly]

Obejżałem sobie 2 odcinki z 14 i 15 maja .Narazie nikt nie wzbudził we mnie większej sympatii, ale może się wciągne w serial, spróbuje po powrocie z wakacji , bo jutro wyjeżdżam.
Co ciekawe to dopiero teraz zorientowałem się , że Alan nie żyje .A Stuart Damon nadal jest w obsadzie , więc dobrze,ze odchodzi. A trochę dziwne jak gadał z Tracy .Na miejscu Tracy bym zwiał.

[Thorne]

Obejżałem sobie 2 odcinki z 14 i 15 maja .Narazie nikt nie wzbudził we mnie większej sympatii, ale może się wciągne w serial, spróbuje po powrocie z wakacji , bo jutro wyjeżdżam.
Co ciekawe to dopiero teraz zorientowałem się , że Alan nie żyje .A Stuart Damon nadal jest w obsadzie , więc dobrze,ze odchodzi. A trochę dziwne jak gadał z Tracy .Na miejscu Tracy bym zwiał.

Dziwne,że zaczynasz oglądanie wszystkich soapek od 14 i 15 maja.

[Tkk_Bolly]

As the world turns zacząłem od 4 czerwca Ale chyba tylko dlatego , że dalsze odcinki by się wolno ściągały.
All my children zacząłem 14 maja, dlatego chce aby zacząc od tego samego dnia

[Thorne]

Już dawno tego nie robiłem,a chyba powinienem był. Opiszę odcinki z tego tygodnia (piątek jest jednak wciąż przede mną,dopiero co teraz został wgrany przez Izzy na invisionfree,a że obejrzałem 2 odcinki jednym tchem,to już nie mam siły na ten piątek o tak późnej porze,hehe. ).

A więc tak:
Najciekawszy,jak dla mnie,wątek obecnie w "General Hospital"!! Czyli powrót Jerry'ego Jacksa!! Jerry jednak nie wrócił spektakularnie. Pod koniec poprzedniego tygodnia Carly,ku wielkiemu zdziwieniu i palpitacji serca,ujrzała brata swego męża,gdy siedział on pomiędzy jej dwoma,małymi synkami,Michael'em i Morgan'em. Jerry się z nią czule(?)[no może jednak nie] przywitał,a Carly była...no cóż,negatywnie ustosunkowana!
Potem wiele scen z Jerry'ym i Carly. Carly pragnie,by Jerry zdradził jej,gdzie wysłał Jaxa i zniknął raz na zawsze z jej życia,życia jej dzieci i męża! Jerry jednak zmierza w kierunku sojuszu,pokoju z Carly i jak sam przyznał,dlatego odesłał Jaxa w 3 diabły,by mieć Carly tylko dla siebie i uporządkować z nią sprawy ich,obecnie,z jej strony,antagonistycznych relacji. Jerry także pragnie być częścią życia członków rodziny Jaxa,przynależeć do niej,jak to sam określił "nice family routine"-tę rodzinkę. Część scen odbywało się w tym,no,takim dziwnym pomieszczeniu na górze,w hotelu,gdzie zawory,rury etc. Tam Jerry i Carly prowadzili gorące dysputy na temat lutowych akcji Jacksa w jej hotelu,jak wziął 15 osób 'w jasyr' i je terroryzował przez całą noc,jak zastrzelił niejakiego Robina,jak nie wypuścił Alana Quatermaine'a i dostał on przez to zawału serca i umarł,jak to,omal przez Jerry'ego,nie poroniła Elizabeth etc. Jerry przekonywał Carly,że nie miał intencji skrzywdzić nikogo! Że nie zachowuje się i nie zachowywał jak "true psychopath",a jeśliby chciał zabijać dla przyjemności (jak to mu wciąż wyrzucała Carly) to by zabił Michaela,który był dla niego wielkim zagrożeniem (nie wiem do końca o co chodzi tutaj). I ponadto! Poznajemy przeszłość Jerry'ego,który zdradził,że był torturowany przez miesiące (pokazano jego sen,jak sobie przypomina-przykuty do ściany,biczowany,a na jego oczach została zastrzelona jego ukochana,Arina) i porównuje to do jednej nocy lutowej w tym hotelu.
Świetna muzyczka towarzyszy temu wątkowi!!
Co więcej,Sonny ściągnął do siebie,za pomocą swych dwóch 'goryli',Jerry'ego,nieźle go obił i zagroził zabiciem go,jeśli nie będzie się trzymał zdala od jego synów! No to już były przewspaniałe sceny!
Uwielbiam Sonny'ego. On i Jason to najlepsze partie dla kobiet.

Wątek z porwaniem Jake'a zakończony! Jason wraz z Amelią pojechali po dziecko,którego płacz,przez słuchawkę telefonu usłyszała w tle domu Maureen właśnie ta dziennikarka. Jason wrócił z Jake'em,a przybył wściekły i zazdrosny Lucky i zaaresztował Jasona pod zarzutem 'violation terms of bail'!,czyli naruszenia terminu wypuszczenia z aresztu na okres tymczasowy. Ahh,Jason został przewieziony do więzienia,Penville,wcześniej odbył rozmowę z Sonny'm,poprosił go o dochowanie tej tajemnicy o ojcostwie Jake'a przed wszystkimi,ponieważ Jason nie chce,by jego życie miało zły wpływ na jego ukochanego synka,a ponadto poprosił swego przyjaciela o czuwanie nad Spinelli'im,by on nie trafił za kratki. Do Jasona przyszła takżę Carly z chęcią spróbowania wszystkiego,by doprowadzić do wypuszczenia "Stone Colda",Jason jednak ostudził jej zapał i poprosił ją,by się trzymała,by pozostała twarda... świetne sceny! No i Jason w więzieniu! Mam nadzieję,żę ten Alcazar zjawi się żywy i będzie żywym dowodem na to,że Jason jest niewinny.

Co dalej, Sonny dalej chce zmienić światopogląd Kate,Dillon dostał ofertę pracy jako asystent producenta filmowego,dyrektora,Millera,co spełnia jego marzenia,a Tracy stanęła temu naprzeciw! Pragnie,by syn został i nie wyjeżdżął.

Nudzi mnie ten wątek kłótni Patricka z ojcem. Aaaa i w General Hospital pojawił się sobowtór ojca Patricka!
Amelia wie,że Sam widziała,jak Maureen zabrała Jake'a i na razie trzyma to w tajemnicy,ale kto wie jak długo zdoła siedzieć cicho?

To może na tyle.

[Kaj_1986]

tak sobie ostatnio youtubeowałem i trafiłem na filmiki z general hospital. nie mam czasu oglądać tego serialu, ale one mnie zachwyciły. szczególnie ta aktorka z północ-południe jest na nich świetna, a i znienawidzona przez "coponiektórych" postać lucky'ego jest w tym wydaniu bardzo fajna
w tych filmikach chodzi chyba o to, że lucky właśnie dowiedział się, że jego rodzice zanim się w sobie zakochali byli gwałcicielem i jego ofiarą i chyba mu się to nie widzi...
http://youtube.com/watch?v=GkJgpCYE1qQ part 1
http://youtube.com/watch?v=KXUDCI-XO6k part 2

szkoda że nie ma już tych aktorów w gh ... skusiłbym się

[Thorne]

Nie lubię Luke'a. Zawsze był i teraz wciąż jest unpredictable,nie wiadomo,czego się po nim spodziewać. Nie wiem,co Laura w nim widziała,a on z nią się tak bestialsko przecież obszedł! Na Youtube masz tam sporo filmików z Luke'iem i Laura'ą-zwł. warta obejrzenia wspaniała scena gwałtu,jak Luke zaprasza w tym pustym klubie Laurę do tańca,włącza tę świetną,typową dla lat 70-tych muzykę disco i tańczą,a on potem ją dopada i wszystko się kręci...no i jakość filmików bardzo dobra! Imponująca wręcz.
Teraz Luke'a nie ma w serialu. Wyjechał z Laurą, no i niewiadomo po co. Jak czytałem na www.abc.com to Luke zawsze wybywał i nigdy rodzina nie mogła na niego liczyć. No i nic się nie zmieniło,a ostatnio Scott Baldwin powiedział Tracy,że właśnie taki jest Luke-nigdy nie może usiedzieć na miejscu i zawsze szuka przygód.

Lucky'ego grał kiedyś Jacob Young. Lucky zawsze był mężczyzną bardzo porywczym. Coś ma po ojcu,Luke'u.

[Liason-fanka]

tak sobie ostatnio youtubeowałem i trafiłem na filmiki z general hospital. nie mam czasu oglądać tego serialu, ale one mnie zachwyciły. szczególnie ta aktorka z północ-południe jest na nich świetna, a i znienawidzona przez "coponiektórych" postać lucky'ego jest w tym wydaniu bardzo fajna

Ehm, ehm, czy to byla jakas aluzja do mnie? No coz, nigdy nie robilam tajemnicy z tego, ze nie trawie Lucky'ego i zarowno w wydaniu obecnym jak i za czasow Jacoba Younga to postac mnie strasznie denerwowala.

Ciesze sie, ze Jake juz jest w domu, tylko oczywiscie glupi Lucky musial od razu aresztowac Jasona!! Wrrr!!! Ale Liz i tak pojdzie go odwiedzic w wiezieniu

Juz nie moge sie doczekac, az Lucky dowie sie prawdy o Jake'u i Jason wreszcie bedzie sie mogl przyznac do swojego syna. Wedlug spoilerow tego lata Jason i Liz maja "bond over their son" i oczywiscie fani Liasonka zacieraja rece